Informacji o stanie zdrowia Krzysztofa Lijewskiego zasięgnęliśmy u ojca reprezentanta Polski, Eugeniusza Lijewskiego. - Krzysztof telefonował do mnie z Francji, gdzie pojechał na konsultację do specjalisty w sprawie tego kontuzjowanego barku. Jest to światowej sławy lekarz, specjalizujący się właśnie w urazach barku. Postawił on Krzysztofowi jednoznaczną diagnozę. Powodem nieustającego bólu jest zlepienie kilku włókien nerwowych głęboko w stawie barkowym. Przez to utrzymywał się uciążliwy i długotrwały stan zapalny, który powodował ból - tłumaczy ojciec zawodnika HSV Hamburg.
Krzysztof Lijewski musi przejść kolejny zabieg atroskopii. - Nie będzie on na szczęście tak uciążliwy. Lekarze twierdzą, że po dwóch tygodniach od zabiegu Krzysztof powinien wrócić do normalnych treningów i gry - dodaje ojciec reprezentanta Polski.
Czy zatem jest szansa, by młodszy z braci Lijewskich zagrał w styczniowych Mistrzostwach Świata w Szwecji? - Trudno w tej chwili powiedzieć. Nie wiem, czy Krzysiek będzie na tyle przygotowany, by zagrać na tak ważnej imprezie. Obawiam się, że może być z tym problem. Po kontuzji syn zagrał w zasadzie tylko w jednym meczu w Lidze Mistrzów. Jego występ wymuszony został jednak faktem, że trener HSV Hamburg nie miał praktycznie kogo wystawić - przypomina Eugeniusz Lijewski.