Chrobry bez szans w Blaszak Arenie - relacja z meczu Orlen Wisła Płock - SPR Chrobry Głogów

Szczypiorniści Orlen Wisły Płock w 6. kolejce PGNiG Superligi Mężczyzn nie dali żadnych szans drużynie Chrobrego Głogów i wygrali przed własną publicznością 38:27. W drużynie Nafciarzy dobre spotkanie rozegrali Lars Madsen i Kamil Syprzak. Najskuteczniejszym zawodnikiem w drużynie zwycięzców był natomiast Bostjan Kavas.

Początek spotkania należał zdecydowanie do gospodarzy. Po trzech minutach gry płocczanie, po bramkach Bostjana Kavasa i Joakima Backstroma, prowadzili 2:0. Chrobry nie najlepiej radził sobie w ataku pozycyjnym. Rozgrywający głogowskiej drużyny usilnie starali się dogrywać piłki do obrotowego, co najczęściej kończyło się prostymi stratami, umożliwiającymi Wiślakom wyprowadzanie szybkich kontrataków.

Mimo nie najlepszego początku, w piątej minucie na tablicy świetlnej widniał remis 2:2. Goście bardzo szybko zmienili ustawienie w obronie na system 5-1, co od razu przyniosło efekt w postaci dwóch bramek z rzędu. Kryty indywidualnie przez Mateusza Frąszczaka Bostjan Kavas, nie dał się jednak wyeliminować z gry i do końca pierwszej połowy wpisywał się na listę strzelców aż sześciokrotnie.

Gospodarze również mieli swoje problemy w tym spotkaniu, popełniali błędy w defensywie, nie najlepiej funkcjonował też atak pozycyjny. Większość bramek podopieczni Larsa Walthera zdobywali po szybkich kontratakach. W 16 minucie Chrobry za sprawą trafienia Michała Wysokińskiego zdobył bramkę kontaktową (10:9). Gości zbyt wolno wracali jednak do obrony przez co nie potrafili znaleźć sposobu na szybkich Backstroma i Kavasa. Jeśli już Chrobry odrabiał straty, to po chwili tracił bramki seriami.

Pomiędzy 15, a 25 minutą Wisła zdobyła pięć kolejnych bramek, tracąc przy tym dwie i objęła prowadzenie 15:10. W tym momencie trener gości, Tadeusz Jednoróg poprosił o czas. Przerwa niewiele jednak dała głogowianom, a wynik pierwszej połowy ustalił rozgrywający bardzo dobre zawody, Kamil Syprzak. W rezultacie po 30 minutach płocczanie prowadzili 18:13.

Druga połowa przebiegała już pod dyktando gospodarzy, którzy utrzymywali wypracowaną wcześniej przewagę. Do 45 minuty głogowianie próbowali jeszcze "gonić" rywala, ale ostatni kwadrans należał zdecydowanie do "Nafciarzy". W 28 minucie Wisła, po bramce Larsa Madsena, objęła 10-bramkowe prowadzenie (32:22). Warto podkreślić, że Duńczyk rozgrywał najlepsze spotkanie w tym sezonie. Nie dość, że był jednym z najskuteczniejszych zawodników na parkiecie, to okazał się też świetnym asystentem. Ostatecznie Orlen Wisła pokonała Chrobrego Głogów 38:27.

Sobotnie spotkanie jest dobrym prognostykiem przed zbliżającym się wielkimi krokami prestiżowym pojedynkiem Wisły z Vive Targi Kielce.

Orlen Wisła Płock - SPR Chrobry Głogów 38:27 (18:13)

Wisła: Seier, Wichary - Bäckström 4, Miszka 5, Kwiatkowski 1, Kuzelev 1, Syprzak 5, Samdahl 5, Kuptel, Kavaš 8, Zołoteńko 1, Madsen 5, Twardo 3.

Chrobry: Stachera, Zapora - Piętak, Żak 2, Świtała, Łucak 3, Płaczek 2 , Wysokiński 2, Różański 3, Mochocki 4, Kuta 2, Frąszczak 2, Olęcki 3, Ścigaj 4.

Kary: Wisła - 6, Chrobry - 10 minut

Widzów: 900

Źródło artykułu: