Plan wykonany, ale... - podsumowanie sezonu w wykonaniu Startu Elbląg

Przedsezonowym celem dla zespołu prowadzonego przez trenera Andrzeja Drużkowskiego było poprawienie wyniku sprzed roku, czyli zajęcie miejsca w pierwszej szóstce. Zamiar ten został zrealizowany, ale styl w jakim Start Elbląg wywalczył szóstą pozycję budzi ogromny niedosyt. Mimo obiecujących, letnich transferów i nowej wizji gry szkoleniowca to fala kontuzji, chaos organizacyjny i niedostateczne przygotowanie spowodowało, że kibice elbląskiej siódemki z niesmakiem spoglądali na dokonania swoich ulubienic, a z meczu na mecz pojawiało się ich na hali przy ulicy Grunwaldzkiej coraz mniej.

W tym artykule dowiesz się o:

Start Elbląg po dość kiepskim sezonie 2008/2009 został solidnie wzmocniony. Do zespołu w trakcie letniego zgrupowania dołączyły Edyta Grudka (dotąd Ruch Chorzów), Agnieszka Kordunowska i Paulina Wasak (Łączpol Gdynia), Agnieszka Szlija (Sambor Tczew), Edyta Szymańska (KSS Kielce), Paulina Dajda (Truso Elbląg), a także Anita Kordunowska (AZS AWFiS Gdańsk). Nie obyło się także bez bolesnych ubytków, gdyż w wyniku zamieszania szeregi elblążanek opuścić musiała dotychczasowa snajperka Alesia Mihdaliowa, która udała się do SPR-u Lublin. Problemem była także utrata doświadczonej i wartościowej bramkarki Patrycji Mikszto, która po wygaśnięciu kontraktu zasiliła lokalnego rywala Startu - Łączpol Gdynia. Summa summarum Start Elbląg miał dużo lepszą sytuację kadrową zaczynając rozgrywki nowego sezonu 2009/2010 niż przed rokiem

Runda zasadnicza

Oczekiwania sympatyków elbląskiego Startu przed rozpoczęciem rozgrywek były spore. Apetyt fanów zaostrzyły ambitne cele postawione sobie przez kadrę szkoleniową i zapowiedzi budowy nowej drużyny, mającej w przyszłości powalczyć o najwyższe trofea w kraju. Wizja Startu Elbląg jako "czarnego konia" nowej odsłony rozgrywek ekstraklasy została szybko zweryfikowana. Mimo początkowych zwycięstw z beniaminkami (elblążanki ograły AZS AWF Wrocław 31:23 i SPR Olkusz 32:19) podopieczne Andrzeja Drużkowskiego w starciu z teoretycznie mocniejszymi rywalkami były całkowicie bezsilne. Wysokie porażki z SPR-em Lublin, Zagłębiem Lubin oraz Łączpolem Gdynia były pierwszymi sygnałami zapowiadającymi kryzys w szeregach piłkarek z Elbląga. Ku zdziwieniu szczypiornistki EKS-u nie zdobywały także punktów z zespołami będącymi w ich zasięgu, a nawet przez fachowców uważanymi za słabsze. Wyjazdowa klęska ze Zgodą Ruda Śląska 25:35, czy przegrane u siebie z Ruchem Chorzów oraz KPR Jelenia Góra przelały czarę goryczy. Kibice zaczęli coraz głośniej i widoczniej demonstrować swój brak poparcia dla selekcjonera Startu i jego współpracowników. W zmianie wizerunku nie pomogło nawet nieoczekiwane zwycięstwo odniesione w Koszalinie nad tamtejszą Politechniką. Andrzej Drużkowski w obliczu ogromnej presji zrezygnował z pełnionej przez siebie funkcji, argumentując tę decyzję złym stanem zdrowia. Miejsce dotychczasowego szkoleniowca zajęła dotychczasowa kapitan, doświadczona skrzydłowa Justyna Stelina.

Debiut nowej trenerki wypadł obiecująco. Start w Elblągu pokonał AZS AWF Wrocław 27:25 i morale zarówno wśród szczypiornistek i widzów zgromadzonych na trybunach znacząco się poprawiły. Dobrych nastrojów przed końcem roku nie popsuła nawet wyjazdowa porażka z SPR-em Lublin, gdyż pierwszy raz od kilku sezonów elblążanki stoczyły w stolicy województwa Lubelskiego dosyć wyrównaną walkę. Ku zaskoczeniu wszystkich początek roku 2010 przyniósł kolejną zmianę trenera. Nowym opiekunem Startu został... Andrzej Drużkowski. Decyzja ta wywołała ogromną burzę w lokalnych mediach i oburzenie wśród kibiców. Pozostała część rundy zasadniczej była równie rozczarowująca, co jesień w wykonaniu szczypiornistek Startu. Wprawdzie kilka zdobyczy punktowych (m.in. wyjazdowa wygrana z sąsiadującym w tabeli Ruchem Chorzów) podreperowało dorobek elblążanek, ale kompromitujące wpadki, do których zaliczyć można opadnięcie we wczesnej fazie Pucharu Polski z ligowym outsiderem SPR-em Olkusz czy wyraźna przegrana u siebie ze Zgodą Ruda Śląska, miały decydujący wpływ na zajęcie dopiero siódmej lokaty po pierwszej części sezonu rozgrywek ekstraklasy.

Mobilizacja zawodniczek Startu Elbląg

Faza play-off

Niedosyt pozostaje. Start Elbląg rozpoczął fazę play-off od wysokiej porażki i tą część rozgrywek porażką zakończył. Mimo to zespół osiągnął swój cel awansując do pierwszej szóstki mistrzostw Polski. Zacznijmy jednak od początku.

Siódma pozycja wywalczona wiosną sprawiła, że pierwszymi rywalkami EKS-u w drodze po medal mistrzostw była drużyna lubelskiego SPR-u. Nikt nie dawał najmniejszych szans elblążankom w wywalczeniu chociażby jednego zwycięstwa w pojedynku z piłkarkami z Koziego Grodu, jak popularnie nazywany jest Lublin. Rzeczywistość okazała się dużo bardziej brutalna. Szczypiornistki Startu nie dość, że nie potrafiły pokonać mistrzyń Polski to na dodatek oddały dwa mecze praktycznie bez walki. Klęski 18:44 i 26:38 świadczą o tym, jak wielka przepaść dzieli te dwa zespoły.

W następnej rundzie nastąpiła częściowa rehabilitacja w oczach kibiców Startu, albowiem piłkarki z Elbląga po raz pierwszy od kilku lat zdołały wywalczyć prawo do gry o miejsce piąte. Mimo remisu w Elblągu, z Chorzowa Start wrócił z tarczą pokonując miejscowy Ruch i mógł skupić się na decydującym dwumeczu kończącym rywalizacje w tegorocznej edycji rozgrywek ekstraklasy.

Zgoda Ruda Śląska, która była drugim pretendentem do uzyskania piątej lokaty w lidze okazała się po raz czwarty w tym sezonie przeciwnikiem zbyt wymagającym dla Startu Elbląg. Dwie porażki zdecydowały o ostatecznym kształcie tabeli.

Andrzej Drużkowski

Kluczowa postać: Marta Miecznikowska

Młoda, utalentowana bramkarka Startu Elbląg nie raz ratowała swój zespół z poważnych opresji. Jej wysoka forma pozwoliła uratować elblążanki przed kilkoma katastrofalnymi porażkami. Miecznikowska wielokrotnie była nominowana do siódemki kolejki, a w oczach kibiców na pewno nie zawiodła. Szkoda jedynie, że jej organizm nie wytrzymał tak intensywnego sezonu i bramkarka pod koniec rozgrywek wypadła na kilka spotkań ze składu, co wykorzystała rezerwowa goalkeeperka Agnieszka Kordunowska, która, co warte podkreślenia, również nie zawiodła.

Co (lub kto) zawiodło?

Przyczyn słabej postawy jest kilka. Start Elbląg był prawdopodobnie jednym z najbardziej dotkniętych kontuzjami zespołów w ekstraklasie. Już na początku ze składu "wyleciała" liderka drużyny Anna Lisowska, która musiała pauzować przez ponad trzy miesiące. Trener Drużkowski nie mógł początkowo skorzystać także z Pauliny Wasak, która po powrocie na parkiet potwierdziła swoją przydatność dla zespołu. Ponadto w trakcie rozgrywek "elbląski szpital" zasiliły również wspomniana wyżej Marta Miecznikowska, Jewgienija Knoroz, Katarzyna Stradomska, Anita Kordunowska, Agnieszka Szlija, a także bardzo waleczna i bezkompromisowa Edyta Grudka. Na pewno ubytki kadrowe nie wpłynęły korzystnie na wyniki drużyny. Jednakże nie można wszystkiego zwalić na pecha i kontuzje, gdyż nie bez znaczenia był chaos organizacyjny w drużynie z Elbląga.

Zamieszanie z nominacją nowego-starego trenera, przedsezonowa utrata na własne życzenie czołowej strzelczyni, bałagan związany z finansowaniem klubu (Urząd Miejski, który raz postanawiał obniżyć kwotę dofinansowania dla Startu, po czym z tych decyzji się wycofywał, próba przeforsowania tajemniczych uchwał mających zredukować finansowanie stypendiów dla zawodniczek, które nie są wychowankami Startu, nieproporcjonalne wsparcie pozyskane z województwa w porównaniu z Warmią Traveland Olsztyn etc.), aż w końcu niezrozumiała decyzja o przedterminowym rozwiązaniu kontraktu z Anną Lisowską, czołową piłkarką EKS-u.

Ponadto warto zauważyć, o czym wspominała sama asystentka trenera Justyna Stelina, że zespół z Elbląga odbiegał od innych drużyn ekstraklasy pod względem przygotowania psychicznego, ale również kondycyjnego.

Tak grał Start Elbląg w sezonie 2009/2010:

Faza zasadnicza

1. Kolejka: KS AZS AWF Wrocław - EKS Start Elbląg 23:31 (16:15)

2. Kolejka: EKS Start Elbląg - SPR Lublin S.S.A 22:33 (12:15)

3. Kolejka: MKS Zagłębie Lubin - EKS Start Elbląg 28:21 (14:8)

4. Kolejka: EKS Start Elbląg - SPR Olkusz 32:19 (14:9)

5. Kolejka: KS Zgoda Ruda Śl.-Bielszowice - EKS Start Elbląg 35:25 (19:14)

6. Kolejka: KS Łaczpol Gdynia - EKS Start Elbląg 34:25 (20:14)

7. Kolejka: KSS Kielce - EKS Start Elbląg 26:38 (14:21)

8. Kolejka: EKS Start Elbląg - KPR Ruch Chorzów 23:27 (14:8)

9. Kolejka: KU AZS Politechnika Koszalińska - EKS Start Elbląg 30:32 (16:18)

10. Kolejka: MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. - EKS Start Elbląg 34:30 (19:15)

11. Kolejka: EKS Start Elbląg - KPR Jelenia Góra 27:28 (15:14)

12. Kolejka: EKS Start Elbląg - KS AZS AWF Wrocław 27:25 (14:9)

13. Kolejka: SPR Lublin S.S.A - EKS Start Elbląg 36:27 (15:14)

14. Kolejka: Start Elbląg - Interferie Zagłębie Lubin 27:34 (11:14)

15. Kolejka: SPR Olkusz - EKS Start Elbląg 28:31 (13:16)

16. Kolejka: EKS Start Elbląg - KS Zgoda Ruda Śl.-Bielszowice 25:29 (11:16)

17. Kolejka: EKS Start Elbląg - Vistal Łączpol Gdynia 33:34 (19:17)

18. Kolejka: EKS Start Elbląg - KSS Kielce 37:23 (19:14)

19. Kolejka: KPR Ruch Chorzów - EKS Start Elbląg 27:29 (16:11)

20. Kolejka: EKS Start Elbląg - KU AZS Politechnika Koszalińska 30:30 (16:16)

21. Kolejka: EKS Start Elbląg - MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. 25:30 (18:14)

22. Kolejka: KPR Jelenia Góra - EKS Start Elbląg 23:23 (11:10)

Faza play-off

1/4 finału (1 mecz): SPR Lublin SSA - EKS Start Elbląg 44:18 (24:10)

1/4 finału (2): EKS Start Elbląg - SPR Lublin SSA 26:38 (14:15)

Mecz o 5-8. miejsce (1): EKS Start Elbląg - KPR Ruch Chorzów 23:23 (16:11)

Mecz o 5-8. miejsce (2): KPR Ruch Chorzów - EKS Start Elbląg 23:31 (8:20)

Mecz o 5. miejsce (1): EKS Start Elbląg - Zgoda Ruda Śląska-Bielszowice 31:32 (15:16)

Mecz o 5. miejsce (2): Zgoda Ruda Śl.-Bielszowice - EKS Start Elbląg 31:27 (17:13)

Puchar Polski

1/8 finału: SPR Olkusz - EKS Start Elbląg 28:27 (16:13)

Źródło artykułu: