Grupa II
Szczypiorniści Pogoni Handball Szczecin mecz w Malborku rozpoczęli bardzo nerwowo. Główną postacią pierwszych 10 minut meczu był Radosław Wolski, który zdobył pierwszą bramkę, otrzymał żółtą kartkę i kolejno 2 razy wykluczenia. Taki obrót sprawy spowodował, że trener Rafał Biały musiał skorygować szyki obronne, gdyż "Zdechły" to filar defensywy szczecińskiej siódemki.
Zespół Pomezanii Malbork kilkakrotnie w ciągu całego meczu osiągnął przewagę czterech bramek, która zapewniała baraże. Pierwszą już w 10 minucie, kiedy po golu Mariusza Babickiego gospodarze prowadzili 7:3. Kiedy emocje w drużynie szczecińskiej opadły, szczypiorniści Pogoni Handball zaczęli odrabiać straty, w 20 minucie doprowadzili do remisu, a chwilę później na jednobramkowe prowadzenie drużynę wyprowadził charyzmatyczny kapitan Sebastian Smuniewski. Do przerwy na tablicy wyników widniał remis 14:14 i w ciągu kolejnych 30 minut cała zabawa zaczynała się od nowa.
Otwarcie drugiej połowy zdecydowanie dla gospodarzy. W ciągu 8 minut zawodnicy Pomezanii zdobyli 8 bramek, na które Pogoń Handball odpowiedziała jedną, za sprawą najlepszego na boisku Marka Suszki. Sygnał do odrabiania strat dał Paweł Krupa, którego tym razem skuteczne rzuty z drugiej linii pozwoliły niwelować stopniowo straty. Udało się to w 50 minucie. Zawodnicy Pogoni Handball Szczecin przegrywali różnicą tylko jednej bramki 25:26 i taki wynik dawał im prawo gry w barażach. Stan euforii trwał jednak zdecydowanie za długo. Powtórzyła się sytuacja z początku drugiej połowy. Tym razem gospodarze w ciągu 5 minut zdobyli 5 bramek z rzędu i hala w Malborku prawie oszalała z radości. W 56 minucie Pomezania Malbork prowadziła 31:25 i jeśli komuś wydawało się, że jest już po meczu, był w ogromnym błędzie. Kolejnym przełomowym momentem była 58 minuta, kiedy po bramce Wojciecha Lipińskiego gospodarze prowadzili 32:27, a na ławkę kar powędrował Paweł Biały. Bramkę w osłabieniu zdobył Grzegorz Marcinkian i dodatkowo na karę 2 minut odesłał Andrzeja Saramaka. Zespół malborski zdołał jeszcze zdobyć bramkę i na minutę przed końcem gospodarze prowadzili 33:28. Szczypiorniści Pogoni Handball szybko odpowiedzieli bramką za sprawą Pawła Krupy, obronili piłkę i wyprowadzili kontrę, która na bramkę, chyba najważniejszą w życiu, rzutem z prawego skrzydła zamienił Sebastian Guzek. Gospodarze mieli jeszcze 15 sekund na zdobycie bramki, jednak nie zdołali oddać rzutu na bramkę i wraz z końcowym gwizdkiem szał radości zapanował przy ławce Pogoni Handball Szczecin.
Spotkanie Pomezanii Malbork z Pogonią Handball Szczecin było godne finału rozgrywek II ligi mężczyzn. Dramaturgia do samego końca, zwrot akcji i szczęśliwe zakończenie dla gości.
Pomezania Malbork - Pogoń Handball Szczecin 33:30 (14:14)
Pomezania Malbork: Kądziela R., Kądziela P. - Lipiński 9, Babicki 8, Cielątkowski 5, Pożoga 3, Saramak 3, Czarnecki 2, Lesiński 2, Bujnowski 1, Kościelny, Tarkowski
Pogoń Handball Szczecin: Matkowski, Wysocki - Krupa 8, Suszka 7, Biały 4, Marcinkian 4, Rojek 2, Hofman 2, Smuniewski 1, Wolski 1, Guzek 1
Tabela II Liga Mężczyzn gr. II
P | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | AZS UKW Bydgoszcz | 17 | 16 | 1 | 0 | 594:407 | 33 |
2 | Pogoń Handball Szczecin | 18 | 15 | 0 | 3 | 594:433 | 30 |
3 | Pomezania Malbork | 17 | 14 | 0 | 3 | 603:486 | 28 |
4 | Sokół Gdańsk | 17 | 10 | 0 | 7 | 541:484 | 20 |
5 | AZS UWM Olsztyn | 17 | 9 | 0 | 8 | 521:574 | 18 |
6 | Gwardia Koszalin | 17 | 7 | 2 | 8 | 535:517 | 16 |
7 | AZS PG Gdańsk | 16 | 3 | 2 | 11 | 423:531 | 8 |
8 | Sambor Tczew | 17 | 2 | 3 | 12 | 485:563 | 7 |
9 | Szczypiorniak Olsztyn | 18 | 3 | 1 | 14 | 464:595 | 7 |
10 | MKS Grudziądz | 16 | 0 | 3 | 13 | 424:594 | 3 |