W jednej minucie ustawić mecz - wypowiedzi po meczu MKS Piotrkowianin - Vive Targi Kielce

27. minuta i potrójne wykluczenie, przy stanie 13:13, piotrkowskich zawodników z pewnością długo jeszcze będzie komentowane. Vive Targi Kielce to zbyt doświadczony zespół, aby takiej przewagi nie wykorzystać. Takie decyzje krakowskich sędziów nie były zaskoczeniem dla trenera Vive Targów Kielce, Bogdana Wenty.

- Sędziowie po prostu zrobili to co powinni zrobić już wcześniej. Jacek Wolski za swoją grę i faule powinien znacznie szybciej zejść z boiska - mówił po spotkaniu zdenerwowany Bogdan Wenta. - My ten mecz mogliśmy zakończyć już po 15 minutach. Wystarczyło dorzucić kilka goli przy stanie 5:1 i byłoby po sprawie. Z całym szacunkiem dla Piotrkowa, ale nie można go porównywać do Hamburga, z którym przyjdzie nam grać w sobotę. To nie ta półka - powiedział Wenta.

- Trener Vive Targów chyba nieco się zagotował - skomentował tę wypowiedź piotrkowski kołowy Jacek Wolski. - To była twarda męska walka z Rastko Stojkoviciem. Kielczanie myśleli chyba, że przyjadą tutaj, zagrają z nami na stojąco, wygrają i jeszcze ich poklepiemy za to po plecach. To jest sport i trzeba walczyć. Jeśli chodzi o końcówkę pierwszej połowy to pierwszy raz w swojej karierze spotkałem się z tym, aby w jednej minucie ustawić mecz na korzyść jednego z zespołów. Szkoda, że tak się stało - dodał Wolski.

- Oczywiście rozumiem trenera Wentę i jestem w stanie się zgodzić, że Piotrkowa nie można porównywać do Hamburga. Chciałbym jednak zauważyć, że w Kielcach to my wygrywaliśmy do przerwy jedną bramką i w drugiej połowie również kilka decyzji sędziowskich było mocno kontrowersyjnych. U siebie również prowadziliśmy wyrównaną grę, aż do 27. minuty. Wtedy trzy wykluczenia zupełnie podcięły nam skrzydła - skomentował spotkanie skrzydłowy Piotrkowianina, Tomasz Mróz.

Komentarze (0)