Biało-czerwoni w swoim pierwszym spotkaniu Interwetten Cup pokonali Austrię w stosunku 32:26. Natomiast w pojedynku między Chorwatami oraz Węgrami padł remis 30:30. Początek meczu należał do zespołu z Bałkanów, który prowadził już w stosunku 5:1. W pierwszych minutach skutecznością strzelecką wyróżniał się szczególnie Ivan Čupić. W trakcie spotkania chorwacka drużyna sprawdzała ustawienie 3-2-1.
Z biegiem czasu Madziarzy zaczęli stopniowo odrabiać straty, przede wszystkim dzięki golom Nikoli Eklemovica. Po kwadransie gry Węgrzy objęli prowadzenie. Do przerwy było już 16:13 na ich korzyść.
Po zmianie stron podopieczni trenera Istvána Csoknyaia długo utrzymywali przewagę. Jednak dzięki dobrym interwencjom bramkarza Gorana Čarapiny, Chorwaci w 50. minucie prowadzili 24:23. Kiedy z parkietu musiał zejść Domagoj Duvnjak, selekcjoner bałkańskiej ekipy zaryzykował. Wycofał wówczas bramkarza, tak aby w polu grało sześciu zawodników. Drużyna Plavich zdobyła wtedy dwa gole, a Čarapina wracał między słupki zanim rywale zdołali zorganizować atak.
W ostatniej fazie pojedynku Chorwacji zabrakło koncentracji. Gdy do końca meczu zostało kilka sekund, na rzut z 10 metrów zdecydował się Balázs Laluska i było 30:30. Trzeba wspomnieć, że z trybun to spotkanie oglądali chorwaccy kadrowicze - lewy rozgrywający Tonči Valčić i zazwyczaj podstawowy bramkarz Mirko Alilović. Trener Lino Červar dał szansę na "ogranie się" młodym szczypiornistom.
Chorwacja - Węgry 30:30 (13:16)
Chorwacja: Šego, Čarapina - Štrlek 1, Mataija, Lacković, Gojun 2, Vuković, Bičanić, Balić 2, Duvnjak 2, Buntić 2, Kopljar 1, Marić, Vori 9, Čupić 9/5, Zrnić 1.
Węgry: Fazekas, Mikler - Eklemovic 5, Gál 4, Grebenár 2, Gulyás 1, Ilyés 2, Iváncsik G. 3, Iváncsik T., Krivokapics 4/3, Laluska 6, Nagy K. 1, Putics, Schuch 1, Törő, Zubai 1.
Program turnieju:
piątek, 8 stycznia
18:15 Węgry - Polska
20:20 Austria - Chorwacja
sobota, 9 stycznia
18:15 Polska - Chorwacja
20:20 Austria - Węgry