Wygląda na to, że David Fernandez całkiem nieźle wyszedł na rozstaniu z Nafciarzami. W Płocku właściwie nie miał przyszłości, po seriach kontuzji i przeciętnych występach przestano na niego liczyć i wypożyczono do Ademar Leon. Mówiło się, że hiszpański klub widzi go w składzie na kolejne lata, tymczasem do gry weszło FC Porto.
Mistrzowie Portugalii potrzebowali nowego prawego rozgrywającego, bo po Jacka Thurina zgłosił się Aalborg Handbold. Duńczycy ściągnęli Szweda, a w jego miejsce zakontraktowali Fernandeza, który będzie rywalizować z Porto w Lidze Mistrzów. Co ciekawe, Hiszpan przyjedzie na mecze do... Płocka, bo Wisła jest jednym z rywali grupowych Porto.
Fernandez miał dać nową jakość na prawym rozegraniu Wisły, tymczasem większość czasu w Płocku spędził lecząc kontuzje. Jego kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron na dwa lata przed końcem obowiązywania.
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #3. Mistrzyni z przypadku. Anita Włodarczyk odsłania kulisy