Genialne wrażenie pozostawili po sobie fani reprezentacji Islandii, którzy ponieśli swoich ulubieńców po pierwszy triumf podczas MŚ 2023 piłkarzy ręcznych, które odbywają się w Polsce i Szwecji.
W szwedzkim Kistianstad Islandczycy długo męczyli się z Portugalczykami (remis do przerwy), ale w końcu podkręcili tempo gry i finalnie mogli cieszyć się z wygranej 30:26.
Koniec spotkanie nie oznaczał jednak... końca zabawy fanów na trybunach, którzy szczelnie wypełnili kilka sektorów hali.
Kibice zostali na swoich miejscach, długo oklaskując i śpiewając. Widać było, że zabawa była przednia, co przeniosło się też na zawodników. Ci nie uciekli do szatni, a długo dziękowali fanom za fantastyczny doping.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tajskie wakacje byłego gwiazdora
Na ich twarzach było widać duże uznanie dla tego, co robili podczas meczu i jaką energię im dali. Bez dwóch zdań można stwierdzić, że Islandczycy "grali u siebie". Doping i atmosfera była bowiem taka, jakby spotkanie faktycznie było rozgrywane w ich ojczyźnie.
Kolejne mecz Islandia zagra w sobotę 14 stycznia z Węgrami (godz. 20:30) i w poniedziałek 16 stycznia z Koreą Południową (godz. 18:00).
Zobacz także:
Zasłona dymna Słoweńców? Nie pokazali wszystkiego przed meczem z Polakami
Przebojowe wejście polskiej nadziei. Francuzi bywali bezradni