Robert Gumny jak rasowy napastnik. Doskonale się znalazł

W tym artykule dowiesz się o:

Piłka spadła mu pod nogi w polu karnym. Polski obrońca nie zastanawiał się nawet sekundy, tylko wpakował ją do siatki rywala. Robert Gumny doprowadził do remisu 1:1.

Komentarze (0)