- Czy Tobiasz prowokował, czy nie? Nawet jeśli pokazał cokolwiek, to nie ma usprawiedliwienia dla tych, co rzucali butelkami. To nie ma znaczenia. Na zwolnionym tempie te butelki leciały bardzo szybko. Trafienie taką butelką mogłoby mieć katastrofalne skutki. Powinny być kary - tłumaczy Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty.
Wpisz przynajmniej 2 znaki