Robert Lewandowski błyskawicznie powraca do Monachium. Los chciał, że już w fazie grupowej Ligi Mistrzów jego FC Barcelona trafiła na Bayern. - Zobaczymy, jak zostanie przyjęty. Patrik Andersson, jeden z ośmiu piłkarzy, którzy grali w Barcelonie i Bayernie, mówił mi, że nie ma żadnych wątpliwości, jak to powinno wyglądać. Przyjęcie może być tylko jedno. Wielkie owacje. To jest legenda klubu, a na legendy się nie gwiżdże - podkreślił Piotr Koźmiński w programie WP SportoweFakty "Z Pierwszej Piłki".