- Skąd taka uprzejmość, skąd takie specjalne traktowanie? Opiera się ona na ostatnich występach Atletico Madryt w Lidze Mistrzów. Wpływ na taką decyzją ma mieć fakt, że ekipa Diego Simeone jest jedyną spośród hiszpańskich drużyn, która zapewniła sobie awans do ćwierćfinału. Super, że Atletico było sprawcą sensacji i wyeliminowało z rozgrywek Liverpool, który zdobywał trofeum w poprzednim sezonie. Fantastyczna taktyka Diego Simeone. Dobrze, ale czy to wszystko uprawnia do takiego precedensu? - rozważa Michał Pol, dziennikarz WP SportoweFakty, który rozważa doniesienia medialne na temat przyznania Atletico Madryt dzikiej karty do Ligi Mistrzów.
Wpisz przynajmniej 2 znaki