- Współpraca Piątka i Lewandowskiego wyglądała obiecująco. Traci na tym trochę Robert, bo widzimy go bardziej w roli pomocnika. Grzechem jest sadzać Piątka, który jest w życiowej formie i razem ratował drużynę w Macedonii czy Austrii - przekonuje Mateusz Skwierawski z WP SportoweFakty.