Arsene Wenger, szkoleniowiec Arsenalu, został wygwizdany przez kibiców londyńskiego zespołu po sobotniej porażce "Kanonierów" ze Stoke City. Brytyjskie media spekulują, że może to być koniec ery Francuza w klubie. W takie rozwiązanie nie wierzy jednak Przemysław Pełka, komentator ligi angielskiej i ekspert nc+. - Wenger przechodził w ostatnich latach kilka kryzysów i ze wszystkich wychodził obronną ręką. Problem Arsenalu polega w tej chwili na tym, że rozsypała się kompletnie defensywa. Arsenal nie robi pochopnych ruchów i musiałaby być przygotowana naprawdę bardzo wartościowa opcja zastępstwa dla Wengera, żeby się z nim pożegnano.