Portu opuszcza boisko na noszach. Brzydko kończy nam się ten mecz...

Jakaś bijatyka na murawie.

Sędzia idzie do monitora. Nie może być innej decyzji niż czerwień.

Bardzo ostre wejście Nacho w nogę Portu. Żółta kartka? Oj... VAR może to zmienić.

Sędzia dolicza minimum 5 minut.

Indywidualna akcja Rodrygo. Wbiegł w pole karne, utrzymał się na nogach, ale miał już bardzo ostry kąt i strzelił obok słupka.

Niewiele dzieje się na boisku. Mecz już jest tak naprawdę zakończony.

Kepa dostał kartkę za grę na czas, ocenił arbiter.

Dziesięć minut do końca. Girona się nie poddaje, choć dalej niewiele jej wychodzi w ofensywie.

Gutierrez pokusił się o uderzenie z dystansu, jednak trochę zabrakło.

Przerwa na picie.

Girona w ataku... Couto jednak strzela w okolice 10. piętra trybun.

Girona nie schodzi z połowy Realu, ale nie ma z tego wielu konkretów pod bramką Kepy.

Słaby mecz Viniciusa. Dobre zagrania można policzyć na palcach jednej ręki.

Ładnie pograła Girona. Savio miał przestrzeń na boku, zagrał miękko w okolice piątki, jednak ponownie bezbłędnie na przedpolu Kepa.

I znowu chaos w polu karnym Girony. Skiksował Joselu, później mieliśmy parę nieudanych prób wybicia piłki przez gospodarzy, dzięki czemu dwukrotnie miał świetną okazję Bellingham, ale był blokowany.

Indywidualnie środkiem Camavinga. Przebiegł kilkadziesiąt metrów, jednak na koniec stracił koncepcję i w dość dużym chaosie został zablokowany ok. 18 metrów przed bramką.

Poczarował z boku boiska Savio, oszukał Camavingę i centrował w okolice piątego metra, ale tam królował Ruediger.

Godzina za nami. Real cały czas spokojnie gra w niskim pressingu.

Bellingham zakiwał się w polu karnym, miał trudną pozycję do strzału i został zablokowany. Źle zachował się Anglik, bo miał dwie opcje do podania.

Herrera przewrócił się w polu karnym. Sędzia nie gwiżdże! Był kontakt po wejściu Tchouameniego, ale... VAR raczej do tego nie wróci, bo wszystko działo się tuż przed linią.

Po rzucie rożnym strzelał po koźle Herrera i zabrakło dobrego metra, by Girona cieszyła się z gola.

Znowu rzut wolny dla gospodarzy, znowu Aleix Garcia. Wrzutka na dalszy słupek, ale czujny był Kepa i odbił piłkę lecącą w kierunku dalszego słupka.

Girona w ataku pozycyjnym. Real czeka, nie forsuje tempa, nie atakuje za wszelką cenę.

Szansa dla Girony! Aleix Garcia świetnie zagrał z rzutu wolnego, ale Kepa znakomicie broni po strzale głową Davida Lopeza!

Zablokowany strzał Savio z dystansu. Czytelnie, sygnalizowane to uderzenie.

Gramy!

Zawodnicy wracają na boisko.

I kończy pierwszą połowę sędzia. Girona - Real Madryt 0:2!

Ależ huknął Kroos. Świetnie powalczył o piłkę Vinicius i podał przed pole karne, ale Niemiec strzela w środek bramki! Gazzaniga broni.

Vinicius zakręcił rywalem z boku boiska, ale później bardzo źle zagrywał w pole karne. Kopnął piłkę prosto w ręce bramkarza Girony.

Sędzia dolicza minimum 4 minuty.

Noga Niemca nienaturalnie wygięła się po starciu z przeciwnikiem. On jednak po chwili wstał i raczej nie będzie konieczności zmiany.

Ruediger leży w polu karnym.

Dowbyk utrzymał się przy piłce przed polem karnym, odegrał do tyłu, ale Aleix Garcia strzelił niecelnie.

Jednak było czysto. Nie było kontaktu piłki z ręką.

Joselu mógł zagrać piłkę ręką we własnym polu karnym! Sędzia czeka na podpowiedź z wozu VAR.

Valverde miał bardzo dużo wolnej przestrzeni na prawym skrzydle, lecz włożył zbyt dużo siły w dośrodkowanie. Joselu nie miał żadnych szans, by dojść do piłki.

Kroos znakomicie zachował się we własnym polu karnym. Na wślizgu wybił piłkę spod nóg Herrery, który już składał się do strzału.

Girona przy piłce, natomiast niewiele z tego wynika. Przed momentem wrzucał Couto... do nikogo.

Przerwa na picie.

Bardzo nieudany strzał Valverde zza pola karnego.

Pół godziny za nami. Girona nie za bardzo potrafi się pozbierać po dwóch straconych golach. Real kontroluje wydarzenia na boisku i swobodnie rozgrywa piłkę.

Wrzucał Cyhankow, ale odegranie Davida Lopeza pozostawiało wiele do życzenia. Źle rozegrali ten rzut wolny gospodarze.

Faulował Valverde. Rzut wolny dla Girony z ok. 30 metrów.

Ucichły trybuny. Niesamowity jest to mecz. Pierwszy kwadrans to zdecydowana przewaga Girony, a tu nagle z niczego dwa gole Realu Madryt.

Mogła odpowiedzieć Girona. Dowbyk dostał dobre prostopadłe podanie od Gutierreza, jednak nie trafił czysto w piłkę, w efekcie czego strzelił wyraźnie obok bramki.

Valverde potężnie uderzył z 30 metrów. Na drodze stanął jednak Blind i odbił piłkę. Korner.

Carvajal stracił piłkę w narożniku pola karnego, próbował jeszcze ratować sytuację Valverde, jednak jego strzał był bardzo lekki i niecelny.

Od razu zmienił się obraz gry. Real chce pójść za ciosem. Nie oddaje piłki Gironie.

Po lekkim zamieszaniu w polu karnym strzelał głową Eric Garcia, jednak zdecydowanie za lekko. Pewnie interweniował Kepa.

Raz jeszcze Vinicius. Daleko wypuścił sobie piłkę... za daleko. Był blokowany przez obrońcę i nie dogonił futbolówki. Słabo wygląda zespół Realu.

I znowu nieudana akcja Realu. Vinicius chciał się rozpędzić na skrzydle, ale wypuścił sobie piłkę w taki sposób, że ta opuściła boisko.

Z rzutu rożnego Kroos... I był faul w ataku. Ruediger nieprzepisowo atakował Erica Garcię.

Vinicius ruszył lewą stroną, centrował w kierunku dalszego słupka do Joselu, ale świetnie w defensywie zachował się Blind.

Cały czas Girona dominuje. Strasznie nerwowo grają goście z Madrytu.

Pięknie wyszła spod pressingu Girona. Mieliśmy długie podanie w kierunku Savio, ale ten nie zdołał wbiec przed Carvajala. Od bramki Real.

W 6. minucie Real był w stanie wymienić kilka podań, oczywiście na własnej połowie.

Co za początek w wykonaniu Girony. Od pierwszych minut gospodarze mają dużą przewagę.

Wrzutka Gutierreza na pole karne. Zabrakło trochę precyzji i chyba też rozeznania w polu karnym, bo nie ruszył do piłki żaden z partnerów.

Zaczynamy!

Zawodnicy wychodzą na boisko.

Dość nieoczekiwanie przed nami hit 8. kolejki LaLiga. Girona - Real Madryt, czyli starcie lidera z wiceliderem przed tą kolejką. Początek o godz. 18.30!