FC Barcelona swoim zwycięstwem ponownie wywarła presję na rywalu do zdobycia mistrzostwa Hiszpanii - Realu Madryt. Athletic Bilbao został poskromiony po pięciu kolejkach bez porażki.

La Liga: FC Barcelona ponownie miała kłopoty, ale pokonała Athletic Bilbao

FC Barcelona przebywa w pobliżu bramki przeciwnika zgodnie z postanowieniem "najlepszą obroną jest atak". Piłka zatrzymywana przez Unaia Simona, a także przez słupek. Zabrakło centymetrów, żeby spotkanie zostało zamknięte przed ostatnim gwizdkiem Jesusa Gila Manzano.

Doliczone pięć minut. To szansa dla Athleticu na wyrównanie, ale czy będzie jeszcze w stanie zbliżyć się do bramki strzeżonej przez Marca-Andre ter Stegena, nie wiadomo.

Gerard Pique trzyma się za mięsień. Wygląda to niepokojąco dla szkoleniowca zespołu z Katalonii. Quique Setien wprowadził dotychczas co prawda tylko czterech zmienników, ale wykorzystał wszystkie dozolone pauzy i doświadczony defensor musi pozostać na murawie.

FC Barcelona pozwoliła wymienić podania swoim przeciwnikom. Athletic stara się ostatkiem sił przedrzeć pod bramkę zespołu z Katalonii. Była nawet szansa na wyrównanie po dośrodkowaniu, jednak Raul Garcia nie oddał strzału głową z bliska po błędzie Marca-Andre ter Stegena. Piłka tylko musnęła czuprynę zmiennika, a powinien to wykorzystać.

Athletic jeszcze naradzał się w czasie przerwy i zamierzał wymyślić plan na wyrównanie. W drugiej połowie przyjezdni mało zaproponowali w ofensywie i muszą się prędko obudzić. W przeciwnym razie trafienie Ivana Rakiticia będzie na wagę kompletu punktów dla wirtualnego lidera La Liga.

Przerwa na napoje. Ekipa z Bilbao starała się jeszcze zmobilizować. Piłkarze stanęli blisko siebie i wysłuchali uwag swojego szkoleniowca. Po zmianie wyniku Athletic nie może ograniczać się do bronienia dostępu do własnej bramki.

Ivan Rakitić późno, bo późno, ale otworzył wynik na Camp Nou.

Lionel Messi ponownie w centrum wydarzeń, ale jego rozegranie przyniosło Dumie Katalonii tylko korner. Po stałym fragmencie gry blisko piłki w polu karnym znalazł się Ansu Fati i gdyby lepiej przymierzył głową, to zaliczyłby piorunujące wejście z ławki rezerwowych na boisko.

Minęła ponad godzina konfrontacji w Barcelonie. Robi się coraz bardziej nerwowo gospodarzom. Duża liczba ich podań nie przekłada się na dużą liczbę strzałów niebezpiecznych dla Athleticu. Drużyna z Kraju Basków jest uskrzydlona dotychczasowym przebiegiem starcia.

Lionel Messi wykonał podanie w pole karne do Antoine'a Griezmanna. Francuz za długo zwlekał z oddaniem uderzenia z dogodnej pozycji i pozwolił na skuteczną interwencję w sytuacji sam na sam Unaiowi Simonowi. Francuz ponownie rozczarował w ważnym dla Blaugrany momencie.

Konfrontacje w centralnej części boiska. Ofiarnie zachowują się w destrukcji piłkarze Athleticu. Było to widać, kiedy dwóch zawodników ruszyło jednocześnie wślizgiem pod nogi gospodarzy. FC Barcelona nieustannie czuje na plecach oddech konkurenta.

Arthur Melo chciał uruchomić miękkim podaniem Nelsona Semedo. Piłka ponownie uciekła zawodnikom FC Barcelona, a ich szkoleniowiec aż złapał się za głowę po zobaczeniu tego nieporadnego ataku. W taki sposób podopieczni Quique Setiena na pewno nie rozstrzygną meczu.

Zbyt czytelne rozegranie zespołu z Katalonii. Jordi Alba wrzucił piłkę "na aferę" w kierunku bramki Unaia Simona, a ten może liczyć na wsparcie swoich odpowiednio skoncentrowanych obrońców. FC Barcelona została wygoniona z okolic pola karnego Athleticu.

Piłka ponownie w grze. Pozostało 45 minut obu drużynom na rozstrzygnięcie konfrontacji. Przed przerwą nie zarysowała się wyraźna przewaga którejkolwiek ze stron. Zapewnie więcej uwag miał do swoich podopiecznych Quique Setien.

Piłkarze przygotowani do wznowienia rywalizacji na Camp Nou. Jesus Gil Manzano również wyszedł już z katakumb stadionu na boisko.

FC Barcelona nie ma łatwego zadania.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS za 14,90 zł i oglądaj w WP Pilot!

Doliczone dwie minuty.

Lionel Messi dostał podanie w pole karne Athleticu. Szybka decyzja o oddaniu strzału z ostrego kąta. Po nim futbolówka zaliczyła lądowanie w bocznej siatce bramki Unaia Simona.

Ostrzejszy atak zawodników w biało-czerwonych koszulkach na posiadających piłkę przeciwników. Sędzia był blisko i odgwizdał faul. FC Barcelona od rzutu wolnego, ale czasu na zdobycie prowadzenia w pierwszej połowie już mało.

Luis Suarez złapany na spalonym. Napastnik gospodarzy w swoim stylu nie zgadzał się z orzeczeniem sędziego i miał coś do powiedzenia po gwizdku. Athletic nie czekał na koniec celebry reprezentanta Urugwaju i szybko wznowił grę od rzutu wolnego.

Pozostało jeszcze kilka minut na otwarcie wyniku w pierwszej połowie. FC Barcelona w posiadaniu piłki, ale jakby kończyły się jej koncepcje na rozmontowanie czujnej defensywy przeciwnika z Bilbao.

Dwie akcje Lionela Messiego. Argentyńczyk zatańczył z piłką oraz przeciwnikami w polu karnym. Później wybiegł z szesnastki, jednak posłał dośrodkowanie prosto w rękawice pracowitego na przedpolu Unaia Simona.

Przerwa na napoje.

Była akcja Athleticu, po chwili odpowiedziała FC Barcelona. W pierwszej połowie trafił swój na swego i trudno powiedzieć, co wyniknie z tego piłkarskiego przeciągania liny.

Miękkie podanie Sergio Busquetsa w pole karne do Luisa Suareza. Eleganckie przyjecie reprezentanta Urugwaju, ale podręcznikowo ustawieni obrońcy Athleticu nie pozwolili dośrodkowaniu dojść do innego gracza Blaugrany.

Gorąco w polu karnym FC Barcelona. Inaki Williams miał szansę na pokonanie Marca-Andre ter Stegena po płaskim podaniu Inigo Lekue. Interweniował Clement Lenglet, a że po chwili ten sam obrońca ponownie stanął na wysokości zadania, niebezpieczeństwo zostało zażegnane.

Minuty bez sytuacji podbramkowych. Zapachniało prowadzeniem gospodarzy po pomysłowym podaniu prostopadłym w pole karne. Wystartował do niego Lionel Messi, ale blisko był jeszcze obrońca i utrudnił do maksimum otwarcie wyniku.

Wymiana podań w wykonaniu Lionela Messiego oraz Luisa Suareza. Argentyńczyk wykonał ostatnie, a Urus zdecydował się na uderzenie. Za dużo energii, a za mało precyzji - tak to wyglądało w wykonaniu napastnika FC Barcelona.

Początkowy kwadrans rywalizacji na Camp Nou bez wskazania na którąkolwiek z drużyn. Starali się strzelić gola jedni i drudzy, jednak dotychczas żadna z sytuacji podbramkowych nie zasługuje na miano stuprocentowej.

Podeszli wysokim pressingiem goście z Bilbao, co sprowokowało do popełnienia banalnego błędu Arturo Vidala. Szybka akcja Athleticu zakończyła się niedokładnym strzałem z dystansu.

Kolejna pieczołowita wymiana podań w wykonaniu zawodników z Barcelony. Arturo Vidal nie znalazł miejsca do oddania strzału z dystansu. Starał się pokonać Unaia Simona również Lionel Messi, ale jego wcinka poszybowała prosto w rękawice bramkarza.

FC Barcelona przeszła do ataku pozycyjnego i wymieniła liczne podania na połowie przeciwnika. Z kolei zespół z Bilbao stara się ekspresowo przenosić grę. Długie zagranie w kierunku Inakiego Williamsa, którego przewinienie odgwizdał Jesus Gil Manzano.

FC Barcelona w klasycznych granatowo-bordowych pasiakach z żółtymi akcentami. Z kolei Athletic w biało-czerwonych strojach. Pierwsżą szansę na zmienienie wyniku miał zespół z Bilbao po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale zabrakło zdecydowania, kiedy konieczne było oddanie strzału.

Przedmeczowy trening przyjezdnych.

Athletic nie przegrał z zespołem z Katlonii od czterech spotań. Konfrontacje nie obfitowały w gole. Kończyły się kolejno rezultatami 1:1, 0:0, 1:0, 1:0.

Sędzia: Jesus Gil Manzano

Athletic w drodze do Katalonii.

Zespół z Bilbao wygrał poprzednią konfrontację 1:0 z Realem Betis. Wcześnie, bo już w 7. minucie wyszedł na prowadzenie dzięki uderzeniu Inigo Martineza, a następnie potrafił z powodzeniem utrzymać zaliczkę do ostatniego gwizdka.

FC Barcelona ma w tabeli La Liga o 23 punkty więcej niż Athletic Bilbao. Zespół z Kraju Basków znajduje się na 10. miejscu w środku stawki, a jego strata do strefy pucharowej wynosi pięć "oczek".

Przygotowania zespołu z Katalonii.

Duma Katalonii nie zaprezentowała się dobrze w poprzednim spotkaniu. 63 procent posiadania piłki nie przełożyły się na zdecydowanie większą liczbę strzałów niż u przeciwnika. Tak samo jak Sevilla FC oddała cztery celne uderzenia.

FC Barcelona straciła prowadzenie w tabeli La Liga. To efekt jej bezbramkowego remisu z Sevilla FC, a także zwycięstwa Realu Madryt 2:1 z Realem Sociedad San Sebastian. Najlepsze kluby rozgrywek mają jeszcze po osiem spotkań do rozegrania.