Kto może zakończyć dominację Bayernu w Bundeslidze? Pięciu groźnych rywali mistrza Niemiec

Bayer Leverkusen

Od 2010 roku Aptekarze nie schodzą poniżej piątego miejsca w Bundeslidze, jednak nie zaliczyli ani jednego perfekcyjnego sezonu. Wydaje się, że teraz dysponują największym potencjałem i mają najlepszą szansę, by powalczyć o pierwszy w historii klubu tytuł mistrzowski.

Działacze wzmocnili kadrę trzema klasowymi zawodnikami, z których na pierwszy plan wybija się Kevin Volland. Nie utracono przy tym żadnego ważnego ogniwa poza nie najlepiej radzącym sobie w Bayerze Christophie Kramerze. Co najistotniejsze, z problemami zdrowotnymi uporali się Tin Jedvaj i Charles Aranguiz, a Javier Hernandez już w pełni zaaklimatyzował się w Niemczech.

Słabych punktów w drużynie Rogera Schmidta trudno się dopatrzeć. Jeśli Aleksandar Dragović potwierdzi nieprzeciętne umiejętności, może stworzyć trudno do przejścia duet stoperów z Omerem Toprakiem. Tego ostatniego Rudi Voeller koniecznie chciał zatrzymać w klubie i dopiął swego mimo otrzymania ofert opiewających na ponad 20 mln euro. Dyrektor sportowy mocno liczy, że sezon 2016/2017 będzie należał do Bayeru.

Transfery:

Przybyli: Kevin Volland (20 mln, Hoffenheim), Aleksandar Dragović (18 mln, Dynamo Kijów), Julian Baumgartlinger (4 mln, Mainz), Ramazan Ozcan (0,5 mln, Ingolstadt), Danny da Costa, Seung-Woo Ryu, Niklas Lomb, Levin Oztunali, Joel Pohjanpalo (powroty z wypożyczenia).

Odeszli: Christoph Kramer (15 mln, Gladbach), Dario Kresić (za darmo, Omonia), Sebastian Boenisch (bez klubu), David Yelldell (za darmo, Sonnenhof Grossaspach), Marlon Frey (wypożyczenie, Kaiserslautern).

Lokaty w ostatnich pięciu sezonach:

Borussia Dortmund

Thomas Tuchel stracił latem trzy gwiazdy światowego formatu. Odejście Matsa Hummelsa, Ilkaya Gundogana i Henricha Mchitarjana to poważny cios wymierzony w Borussię, ale działacze nie załamywali rąk i byli niezwykle aktywni na rynku transferowym. Na Signal-Iduna Park ściągnięto ośmiu nowych piłkarzy, z których kilku znakomicie rokuje.

Aby Borussia była w stanie powalczyć z Bayernem, do swoich najlepszych lat muszą nawiązać Mario Goetze i Andre Schuerrle. Reprezentantów Niemiec stać na bardzo wiele, jednak ostatnio przeżywali kryzys formy. Duże nadzieje związane są z Sebastianem Rode, Raphaelem Guerreiro, Ousmane Dembele i Marcem Bartrą - to gracze świetnie rokujący, lecz nie ma gwarancji, że tydzień po tygodniu będą prezentować bardzo wysoką formę.

W Superpucharze Niemiec Borussia uległa 0:2 Bayernowi, ale przez większość meczu dominowała nad monachijczykami, mimo że grała bez Schuerrle, Goetze i Marco Reusa. Potencjał w BVB wciąż jest zatem ogromny.

Transfery:

Przybyli: Andre Schuerrle (32 mln, Wolfsburg), Mario Goetze (26 mln, Bayern), Ousmane Dembele (15 mln, Rennes), Raphael Guerreiro (12 mln, Lorient), Sebastian Rode (12 mln, Bayern), Marc Bartra (8 mln, Barcelona), Emre Mor (7 mln, Nordsjaelland), Mikel Merino (3,75 mln, Osasuna).

Odeszli: Henrich Mchitarjan (42 mln, Man Utd), Mats Hummels (35 mln, Bayern), Ilkay Gundogan (27 mln, Man City), Moritz Leitner (2 mln, Lazio).

Lokaty w ostatnich pięciu sezonach:

Borussia Moenchengladbach

Gladbach po świetnym sezonie 2014/2015 zdołali utrzymać się w czołówce ligi, chociaż fatalnie rozpoczęli rozgrywki i trener Lucien Favre podał się do dymisji. Jego następca, niedoświadczony wcześniej Andre Schubert potrafił poukładać zespół i doprowadzić go do awansu do Ligi Mistrzów.

Borussia od dłuższego już czasu ma patent na Bayernu, zwłaszcza przed własną publicznością. Problem w tym, że znaczniej słabiej radzi sobie na wyjazdach i świetne występy przeplata bezbarwnymi. Sztab szkoleniowy latem robił wszystko, by wahania formy w nowym sezonie nie miały już miejsca.

Znów świetną pracę wykonał Max Eberl. Dyrektor sportowy wynegocjował 45-milionowy transfer Granita Xhaki i zatrzymał wszystkie pozostałe gwiazdy, a zarobione środki zainwestował w dwóch perspektywicznych zawodników: Kramera i Jannika Vestergaarda. Mimo odejścia szwajcarskiego kapitana, kadrowo Gladbach nie są słabsi niż przed rokiem.

Transfery:

Przybyli: Christoph Kramer (15 mln, Bayer), Jannik Vestergaard (12,5 mln, Werder), Laszlo Benes (2 mln, Żylina), Mamadou Doucoure (za darmo, PSG), Tobias Strobl (za darmo, Hoffenheim), Josip Drmić (powrót z wypożyczenia).

Odeszli: Granit Xhaka (45 mln, Arsenal), Branimir Hrgota (za darmo, Eintracht), Havard Nordtveit (za darmo, WHU), Roel Brouwers (za darmo, Roda), Martin Stranzl (koniec kariery), Martin Hinteregger (koniec wypożyczenia).

Lokaty w ostatnich pięciu sezonach:

Schalke 04 Gelsenkirchen

Po latach rozczarowań i niepowodzeń działacze Schalke postanowili wymienić nie tylko trenera, ale też dyrektora sportowego. Nowym szkoleniowcem został po kilku udanych sezonach w FC Augsburg Markus Weinzierl, a za politykę transferową odpowiedzialny jest teraz znany z 1.FSV Mainz Christian Heidel.

Efekty pracy Heidela są już widoczne. Do Gelsenkirchen za rekordowe dla klubu 27 mln euro ściągnięto wielki talent ze Szwajcarii Breela Embolo, poważnie wzmocniono również linię obrony (także poprzez powracającego po rocznej kontuzji Matiję Nastasicia), a przy tym jeszcze sporo zarobiono - wychowanek Leroy Sane został sprzedany za 50 mln euro.

Postawa Schalke pod wodzą Weinzierla jest sporą niewiadomą. Wzmocnienia nie są aż tak poważne, by w krótkim czasie z drużyny grającej w kratkę mogła powstać ligowa potęga. Z drugiej strony miejsce królewsko-niebieskich na podium dla nikogo nie będzie zaskoczeniem.

Transfery:

Przybyli: Breel Embolo (27 mln, Basel), Benjamin Stambouli (8 mln, PSG), Coke (4 mln, Sevilla), Naldo (za darmo, Wolfsburg), Nabil Bentaleb (wypożyczenie, Tottenham), Abdul Rahman Baba (wypożyczenie, Chelsea), Kaan Ayhan (powrót z wypożyczenia).

Odeszli: Leroy Sane (50 mln, Man City), Marco Hoeger (1,3 mln, Koeln), Marvin Friedrich (1 mln, Augsburg) Roman Neustaedter (za darmo, Fenerbahce), Joel Matip (za darmo, Liverpool), Michael Gspurning (za darmo, Union), Pierre-Emile Hoejbjerg, Younes Belhanda (koniec wypożyczeń).

Lokaty w ostatnich pięciu sezonach:

VfL Wolfsburg

Sezon 2015/2016 był dla Wilków umiarkowanie udany. W Lidze Mistrzów niemal dotarły do półfinału, za to w lidze zaliczyły mnóstwo wpadek i nie awansowały do europejskich pucharów. W tej sytuacji dyrektorowi sportowemu trudno było o wzmocnienie składu, ale Klaus Allofs raz jeszcze udowodnił, że jest znakomitym fachowcem.

Wolfsburg przystąpi do rozgrywek z kilkoma wartościowymi nabytkami. Odeszli Schuerrle i Naldo, za to pozyskano takich asów jak Jeffrey Bruma, Daniel Didavi, Jakub Błaszczykowski czy chcącego przypomnieć o sobie kibicom w Niemczech Mario Gomeza. Allofs zablokował też odejście Luiza Gustavo oraz Juliana Draxlera i w efekcie skład Wilków robi duże wrażenie.

Gwiazdy pokroju Kevina De Bruyne trener Dieter Hecking nie ma dyspozycji, ale jeśli wszystkie nowe nabytki wypalą, Wolfsburg może powrócić do ścisłej czołówki. Tym bardziej, że nie musząc rywalizować na arenie międzynarodowej, zespół będzie mógł skoncentrować się na rozgrywkach ligowych.

Transfery: 

Przybyli: Yannick Gerhardt (13 mln, Koeln), Jeffrey Bruma (11,5 mln, PSV), Mario Gomez (7 mln, Fiorentina), Josip Brekalo (6 mln, Dinamo Zagrzeb), Jakub Błaszczykowski (5 mln, Borussia), Borja Mayoral (wypożyczenie, Real), Daniel Didavi (za darmo).

Odeszli: Andre Schuerrle (32 mln, Borussia), Max Kruse (7,5 mln, Werder), Dante (2 mln, Nice), Naldo (za darmo, Schalke), Felipe Lopes (za darmo, Chaves).

Lokaty w ostatnich pięciu sezonach:

Kto może zaskoczyć faworytów?

Poza Bayernem i wymienionymi powyżej zespołami, w ostatnich pięciu latach tylko dwóm drużynom udało się finiszować w TOP5. W 2013 roku piątą pozycję zajął SC Freiburg, a w 2014 dokonał tego FC Augsburg.

W minionym sezonie długo w czołówce plasowała się Hertha Berlin, jednak na finiszu spadła na siódme miejsce jeszcze za plecy piłkarzy 1.FSV Mainz, a niedawno zawiodła na całej linii w eliminacjach Ligi Europy. Czołowa piątka to dla stołecznego zespołu, nawet przy świetnej pracy trenera Pala Dardaia, za wysokie progi.

Kandydatów na objawienie sezonu wskazać trudno. Ciekawych wzmocnień dokonali działacze Hamburgera SV, którzy pozyskali błyskotliwego skrzydłowego Filipa Kosticia i złote dziecko chorwackiego futbolu Alena Halilovicia. Hamburczycy po wielu chudych latach mogą nieco zmniejszyć dystans do potentatów.

Już tradycyjnie ciekawie wygląda skład TSG 1899 Hoffenheim, ale Wieśniaki od lat dobrze rokują, a jeszcze nigdy nie zdołały zakwalifikować się nawet do Ligi Europy. U trenera Juliana Nagelsmann grają lepiej niż za kadencji poprzednich szkoleniowców i tym razem do europejskich pucharów mogą się załapać.

Jest wreszcie mający bardzo ambitne plany RB Lipsk. Beniaminek planuje podbój Bundesligi, ale ma on zająć kilka lat, zwłaszcza że na razie wielkich gwiazd na Red Bull Arena nie sprowadzono. W najbliższych miesiącach młody zespół z Saksonii będzie ogrywał się w elicie i nabierał doświadczenia. Przy okazji zapewne sprawi kilka niespodzianek, jednak na miejsce w czołówce to może nie wystarczyć.