Arsenal w końcu uszczęśliwi kibiców? Arsene Wenger wzmacnia linię ataku
To nie są już przelewki - Arsenal na poważnie wziął się za kupowanie piłkarzy. Robi to już w czerwcu, czyli ponad 2 miesiące przed startem ligi. Czyżby nadchodziły lepsze czasy dla Kanonierów?
Arsenal zajął drugie miejsce na koniec sezonu Premier League. Jednak i tak okazał się on sporym rozczarowaniem. Ponownie brakowało bramek, chociaż w wielu meczach okazji było bez liku. Mocno rozczarowali zwłaszcza napastnicy - można rzec, że ponownie. Fani londyńczyków domagali się wzmocnień tej formacji i wszystko wskazuje na to, że w końcu doczekają się. Ostatnim poważnym transferem na tę pozycję było ściągnięcie w 2012 roku Oliviera Giroud. Jemu Arsene Wenger zaufał bezgranicznie, ale Francuz dość regularnie trafiał do siatki rywali (nie licząc okresu styczeń-maj 2016 r.), to jednak nigdy pewnego poziomu nie przeskoczył. Mimo to Wenger tak naprawdę nikogo w jego miejsce nie kupował. Danny Welbeck przymierzany był bardziej na skrzydło, ale wobec słabszej dyspozycji Giroud, dostawał szansę na szpicy. Theo Walcott zaliczył najgorszy sezon w karierze i mimo licznych szans, jedynie pięć razy trafił do siatki. To wszystko sprawiło, że Wenger w końcu bierze się za linię ataku.
Liczby napastników Arsenalu z sezonu 2015/2016:Imię i nazwisko | Mecze w lidze | Gole w lidze |
---|---|---|
Olivier Giroud | 38 | 16 |
Theo Walcott | 28 | 5 |
Danny Welbeck | 11 | 4 |
-
Ursus.61 Zgłoś komentarzświetnie i nie uważam ze będzie tak samo w Arsenalu lub gdzieś indziej. Nie sprawdzi się tak jak Filip Luis, Miranda, Arda Tura, Adrian Lopez po odejściu z Atletico w swoich kolejnych klubach ....