Królowie Europy: Lewandowski wśród najlepszych, Milik w czołówce

Bundesliga

Możemy być dumni z osiągnięcia Roberta Lewandowskiego, który triumfował w klasyfikacji strzelców - zdobył 30 bramek. Kapitan reprezentacji Polski już na stałe wpisał się w historię Bundesligi. Jest napastnikiem, który pierwszy raz od 39 lat zdobył na boiskach niemieckiej ekstraklasy przynajmniej 30 bramek. Wcześniej nie dokonał tego żaden obcokrajowiec. Lewandowski dorobek rozłożył równomiernie - po 15 trafień w rundzie jesiennej i wiosennej. Wyprzedził Pierre-Emericka Aubameyanga z 25 bramkami. Nieprawdopodobna skuteczność pozwoliła naszemu rodakowi zostać najlepszym strzelcem sezonu. Trzeba dodać, że gdyby to "Lewy", a nie Thomas Mueller, wykorzystał "jedenastki", to mógłby mieć na koncie o kilka trafień więcej.

Premier League

Pierwszy raz od 16 lat królem strzelców Premier League został zawodnik z Anglii. Do ostatniej kolejki ważyły się losy tej klasyfikacji, ale żaden gracz z czołowej trójki nie wpisał się na listę strzelców w niedzielnych meczach. Ostatecznie to Harry Kane może cieszyć się z pierwszej takiej nagrody w karierze, a ma dopiero 22 lata. Drugie miejsce wraz z Jamie'em Vardym uzyskał ubiegłoroczny król strzelców Sergio Aguero. Pluć w brodę może sobie pluć zwłaszcza Vardy, bowiem przed kilkoma dniami nie wykorzystał rzutu karnego, a wówczas miałby tyle samo bramek co Kane.

Primera Division

Kosmiczną skutecznością wykazali się zawodnicy w Primera Division i tym razem hegemonię Cristiano Ronaldo oraz Lionela Messiego przełamał Luis Suarez. Drugi sezon w FC Barcelona dla Urugwajczyka był genialny. Do siatki rywali trafił aż 40 razy i trudno będzie powtórzyć mu taki wyczyn. Mimo 35 bramek na koncie, Ronaldo musi zadowolić się tylko drugą lokatą. Trzeci w tej klasyfikacji Leo Messi stracił do Suareza aż 14 goli i już od dobrych kilku tygodni przestał liczyć się w walce.

Serie A

Fenomenalnie dysponowany w tym sezonie Gonzalo Higuain z SSC Napoli ustanowił nowy rekord istniejącej od 1929 roku Serie A. Argentyńczyk okazał się lepszy od legendarnego snajpera AC Milan Gunnara Nordahla. Do siatki rywali trafił aż 36 razy na 38 ligowych kolejek, chociaż zagrał tylko w 35 meczach. Drugie miejsce zajął jego rodak Paulo Dybala, ale strzelił aż 17 bramek mniej. Higuain poprowadził SSC Napoli do pierwszego od 2013 roku tytułu wicemistrza Włoch.

Ligue 1

W Ligue 1 niepodzielnie rządził Zlatan Ibrahimović. Szwed przeżywał drugą, a może nawet trzecią młodość (34 lata) i seriami zdobywał gole we francuskiej ekstraklasie. Ten piłkarz strzelił aż 38 bramek! Drugi w tej klasyfikacji Alexandre Lacazette zdobył ich ledwie 21. Ibrahimović już wiele tygodni temu zapewnił sobie miano króla strzelców Ligue 1.

Eredivisie

Arkadiusz Milik przegrał z Vincentem Janssenem walkę o tytuł króla strzelców Eredivisie, ale napastnik Ajaxu Amsterdam i tak może być zadowolony ze swojego dorobku w sezonie 2015/2016.

W 31 ligowych występach Arkadiusz Milik strzelił 21 goli - tak skutecznego zawodnika nie było w Ajaksie od sezonu 2009/2010, gdy Luis Suarez zdobył w Eredivisie 35 bramek. Milik jest też pierwszym od tamtej kampanii graczem Ajaksu, który znalazł się na podium klasyfikacji strzelców holenderskiej ekstraklasy.

Królem strzelców Eredivisie został Vincent Janssen z AZ Alkmaar, który do siatki rywali trafił łącznie aż 27 razy, a tylko gola mniej od 22-latka strzelił Luuk de Jong z PSV Eindhoven.

Liga portugalska

Królem strzelców ligi portugalskiej został Jonas, zawodnik Benfiki Lizbona, który bramkarza drużyn przeciwnych pokonał 32 razy. Drugie miejsce w klasyfikacji przydało Ismamowi Slimaniemu, który strzelił 27 goli. Kolejny z piłkarzy miał już większą stratę bramkową. Ostatnie, trzecie miejsce na podium, zajął Konstantinos Mitroglou, również zawodnik Benfiki.

Ekstraklasa

Zaglądamy jeszcze na krajowe podwórko, a tu 28 bramek w sezonie 2015/2016 zdobył Nemanja Nikolić, co pozwoliło mu w cuglach wywalczyć triumf w klasyfikacji strzelców. Nikt się nawet nie zbliżył do osiągnięcia Węgra.

Drugie miejsce w zestawieniu dość niespodziewanie zajął Airam Cabrera z Korony Kielce, ale jego dorobek to już tylko 16 goli, a więc o tuzin mniej niż w przypadku snajpera Legii Warszawa.

Na najniższym stopniu podium ex aequo uplasowali się Deniss Rakels i Mariusz Stępiński, którzy pokonywali bramkarzy rywali po 15 razy. Warto zaznaczyć, że Łotysz wszystkie trafienia zanotował jesienią, bo później Cracovia wytransferowała go do Reading FC.