Największe europejskie hegemonie - te kluby nie mają sobie równych

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kilka europejskich lig od lat jest zdominowanych przez kluby, które nie mają sobie równych na krajowych podwórkach. Co ciekawe, w budowie kilku tych imperiów pomagali polscy piłkarze. Oto największe europejskie hegemonie.

1
/ 9

Stara Dama zdominowała Serie A, jak żaden klub od wielu dekad. A konkretniej jak ona sama w latach 1931-1935, gdy sięgnęła po pięć mistrzostw Włoch z rzędu. Teraz ekipa ze stolicy Piemontu powtórzyła ten wyczyn, wyrównując ligowy rekord. Co prawda pięć kolejnych scudetto przypisuje się też Interowi Mediolan (2006-2010), ale w sezonie 2005/2006 Nerazzurri otrzymali tytuł, bo został on odebrany Juventusowi przez aferę korupcyjną.

Rekordową serię turyńczycy zapoczątkowali pod skrzydłami Antonio Conte, który poprowadził ich do trzech mistrzostw, a w dwóch ostatnich sezonach opiekował się nimi Massimiliano Allegri, z którym na ławce sięgnęli po dwa dublety.

2
/ 9

Juventus jest o jeden tytuł od ustanowienia nowego rekordu wszech czasów Serie A, a Bayern przy dużym udziale Roberta Lewandowskiego właśnie sięgnął po czwarte z rzędu mistrzostwo Niemiec i to seria, jakiej nie miał nikt przed nim w historii Bundesligi.

W sezonie 2012/2013 do tytułu Bawarczyków poprowadził Jupp Heynckes, a trzy ostatnie mistrzostwa to już dzieło Pepa Guardioli. Carlo Ancelotti, który zastąpi Hiszpana w roli opiekuna Bayernu, przedłuży tę serię? Włoch ma już na koncie triumfy w Serie A, Ligue 1 i Premier League, a niewielu jest szkoleniowców, którzy sięgali po mistrzostwa w tak wielu krajach.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Kadrowicze Nawałki rywalizują o miejsce w kadrze. Waleczna postawa Artura Boruca

3
/ 9

Paryżanie właśnie zdobyli mistrzostwo Francji po raz czwarty z rzędu, a w dwóch ostatnich sezonach sięgnęli także po Puchar Francji i Puchar Ligi Francuskiej, kompletując tryplet.

Pod względem długości serii PSG jest dopiero w połowie drogi po rekord Olympique Lyon, który w latach 2002-2008 wygrał Ligue 1 w siedmiu kolejnych sezonach, ale z drugiej strony ekipa Laurenta Blanca ukończyła kampanię 2015/2016 z 29-punktową przewagą nad wiceliderem - tak dużej różnicy między mistrzem a wicemistrzem Francji nie było w całej historii rozgrywek ligowych nad Sekwaną.

Pierwsze mistrzostwo PSG zdobył pod wodzą Carlo Ancelottiego, a trzy kolejne już pod skrzydłami Laurenta Blanca.

4
/ 9

Rekordową w skali szwajcarskiej ekstraklasy serię śrubuje FC Basel. Ekipa z St. Jakob-Park, która w zeszłym sezonie zatrzasnęła przed Lechem Poznań drzwi do Ligi Mistrzów, wygrała Super League w każdym z siedmiu ostatnich sezonów, a w ogóle w XXI wieku zdobyła 11 z 16 możliwych do zdobycia tytułów.

Na tę dominację pracowało łącznie aż pięciu szkoleniowców: Thorsten Fink (2009-2011), Heiko Vogel (2011-2012), Murat Yakin (2012-2014, Paulo Sousa (2014-2015) oraz Urs Fischer (2015-).

5
/ 9

Równych sobie w Grecji nie ma Olympiakos, który wygrał Super League po raz szósty z rzędu, mając aż 30 punktów przewagi nad Panathinaikosem Ateny. Zespół z Pireusu wygrał 28 z 30 spotkań, jedno zremisował i jedno przegrał, a tytuł zapewnił sobie jako pierwszy klub w Europie.

Tylko jednego mistrzostwa brakuje Olympiakosowi do wyrównania rekordowej serii, której sam jest autorem - w latach 1997-2003 klub z Georgios Karaiskakis wygrał grecką ligę siedem razy z rzędu.

W sześciu ostatnich latach Olympiakos prowadziło aż sześciu różnych trenerów, ale brak stabilizacji nie przeszkodził klubowi w zdominowaniu ligi. W Pireusie pracowali kolejno Ernesto Valverde (2010-2012), Leonardo Jardim (2012-2013), Antonis Nikopolidis (2013), Michel (2013-2015), ponownie Nikopolidis (2015), Vitor Pereira (2015) oraz Marco Silva (2015-).

6
/ 9

Odkąd w 2006 roku Red Bull przejął klub, do Salzburga trafiło siedem tytułów mistrza Austrii. Czerwonym Bykom w austriackiej Bundeslidze nie podskoczy nikt, a w trzech ostatnich sezonach do mistrzostw dołożyli też triumfy w krajowym pucharze. Takiego dominatora w Austrii jeszcze nie było.

7
/ 9

W Chorwacji mamy do czynienia z hegemonią, jakiej europejska piłka jeszcze nie widziała. Dinamo właśnie sięgnęło po swój 11. mistrzowski tytuł z rzędu! A dwa ostatnie sezony stołeczny klub zakończył z dubletem. W edycji 2013/2014 mistrzem Chorwacji w barwach Dinama został Grzegorz Sandomierski.

W ogóle odkąd po rozpadzie Jugosławii powołana do życia została liga chorwacka, Dinamo zdobyło aż 18 z 25 możliwych do zdobycia mistrzostw kraju.

8
/ 9

Po zdegradowaniu Rangers FC z Premier League Celtic miał otwartą drogę do monopolizacji szkockiej ekstraklasy i skorzystał z tej szansy. W pięciu ostatnich sezonach The Bhoys zdobyli mistrzostwo kraju w cuglach - ich najmniejsza przewaga nad wiceliderem wynosiła 15 punktów.

W sezonie 2016/2017 Rangers znów wystąpią w Premier League, ale odbudowanie dawnej pozycji zajmie im sporo czasu, więc Celtic może jeszcze przez kilka sezonów śrubować mistrzowską serię.

9
/ 9

Z dominacją jednego klubu mamy też do czynienia w kilku słabszych ligach Starego Kontynentu. BATE Borysów został mistrzem Białorusi w 10 ostatnich sezonach i teraz jest na dobrej drodze do sięgnięcia po 11. z rzędu tytuł. W Albanii od pięciu sezonów króluje Skenderbeu Korce, a w kampanii 2011/2012 do tytułu poprowadził ten zespół Stanislav Levy. Cztery ostatnie mistrzostwa Cypru padły łupem APOEL-u Nikozja. W minionym sezonie swoją cegiełkę do sukcesu dołożył Mateusz Piątkowski.

Warto wspomnieć o dominacji Ludogorca Razgrad w Bułgarii. Klub powstał w 1971 roku, ale awansował do ekstraklasy dopiero w 2011 roku i już w swoim debiutanckim sezonie na najwyższym szczeblu sięgnął po mistrzostwo kraju i obronił je w czterech poprzednich kampaniach. Nieduży Razgrad zawdzięcza rozgłos jednemu z najbogatszych Bułgarów, Kiriłowi Domusczijewowi, który w 2010 roku zainwestował w klub.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)