W tym artykule dowiesz się o:
Jasmin Burić: 6,5 - rodacy nie wystawili go na ciężką próbę, ale gdy musiał interweniować na linii, to pokazywał klasę, choć w I połowie miał problemy z obroną uderzenia Tomislava Barbaricia z dystansu. Kunsztem wykazał się w 52. minucie, gdy zdążył zareagować na "główkę" Almira Bekicia. Gol nie zostałby uznany, ponieważ rywal był na spalonym, ale bośniacki bramkarz Kolejorza tego nie wiedział, wykonując świetną interwencję.
[i]Skala ocen 1-10 (wyjściowa 6)
[/i]
Tomasz Kędziora: 5,5 - podobnie jak w Sarajewie młody obrońca Lecha miał spore problemy w defensywie. Do tego nie był przydatny w ataku - pierwszy raz zrobił różnicę dopiero w 88. minucie, dośrodkowując piłkę na głowę Denisa Thomalli. [ad=rectangle] Marcin Kamiński: 6,5 - pod skrzydłami Macieja Skorży były młodzieżowy reprezentant Polski stał się liderem Kolejorza i w każdym meczu potwierdza, że jest pewnym punktem defensywy. Nie inaczej było w starciu z mistrzem Bośni, w którym był skuteczny i emanował spokojem.
Tamas Kadar: 6,5 - na początku był niepewny w rozegraniu i mijamy w defensywie, ale z biegiem czasu czuł się na boisku pewniej, a w II połowie dorównał poziomem "Kamykowi".
Barry Douglas: 7,5 - piłkarz meczu. Już w 5. minucie świetnym strzałem z rzutu wolnego otworzył Lechowi na oścież wrota do III rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Po jego bramce FK Sarajewo potrzebowało aż trzech trafień do awansu. Szkot był skuteczny w obronie, a prawie każdy bity przez niego stały fragment gry przynosił zagrożenie pod bramką Senedina Ostrakovicia.
Skala ocen 1-10 (wyjściowa 6)
Łukasz Trałka: 7,0 - kapitan Lecha nie notuje wiele asyst, więc podkreślmy, że to on wypracował rzut wolny, który na gola zamienił Barry Douglas. Trałka trzyma równy, wysoki poziom. Trzymał w ryzach II linię Lecha.
Dariusz Dudka: 5,0 - najsłabszy zawodnika. Z zasady ma zadanie defensywne, z realizacją których sobie nie radził: albo faulował rywala, albo go po prostu przepuszczał. Już w 15. minucie sędzia napomniał go żółtą kartkę za serię przewinień. Do ofensywy nic nie wniósł. Lech musi liczyć na szybki powrót Karola Linettego.
Dariusz Formella: 5,5 - prawa, "młodzieżowa" flanka Lecha nie funkcjonowała w spotkaniu z FK Sarajewo dobrze i nie była eksploatowana przez kolegów. Denis Thomalla wolał szukać gry z Szymonem Pawłowskim, także Kaspera Hamalainena ciągnęło na drugiej skrzydło. A gdy już piłka docierała do Formelli, ten nie potrafił zrobić z niej pożytku.
Kasper Hamalainen: 7,0 - początkowo widać było po nim przerwę w treningach, ale szybko się rozkręcił i był motorem Kolejorza. Najbliżej zdobycia bramki był w 29. minucie, ale jego niespodziewany strzał sprzed pola karnego szczęśliwie obronił Senedin Ostraković.
Szymon Pawłowski: 6,5 - skrzydłowy Lecha ciągle był pod grą, ale był niedokładny w zagraniach. Często wygrywał pojedynki jeden na jeden, robiąc przewagę, ale lwią część indywidualnych zrywów kończył nieudanym dośrodkowaniem, niecelnym albo niedokładnym podaniem.
Skala ocen 1-10 (wyjściowa 6)
Denis Thomalla: 6,0 - niemiecki napastnika stara się grać dla zespołu, a nie pod siebie. Jego kombinacje z Szymonem Pawłowskim i Kasperem Hamalainenem mogły się podobać, choć potem brakowało kropki nad "i". Nie jest tylko "sępem" pazernym na bramki, ale w pod koniec II połowy koledzy wypracowali mu dwie okazje, których nie zdołał wykorzystać.
Skala ocen 1-10 (wyjściowa 6)
Rezerwowi:
Darko Jevtić: 6,0 - Szwajcar dostał od trenera Skorży 30-minutową szansę i... trudno ocenić, czy ją wykorzystał. Jego koledzy mieli mecz już pod kontrolą i nie chcieli forsować tempa. Jevtić nie notował strat i próbował otwierających podań, ale jego najlepsze zagranie nie doszło do Denisa Thomalli, który "spalił" akcję.
Abdul Aziz Tetteh: grał zbyt krótko, by go ocenić.
Gergo Lovrencsics: grał zbyt krótko, by go ocenić.
Skala ocen 1-10 (wyjściowa 6)