W tym artykule dowiesz się o:
Do Górnika Łęczna zimą trafił piłkarz, którego CV może zainteresować piłkarskich kibiców. Josu, bo o nim mowa, jest lewym obrońcą, który w latach 2009-2011 szkolił się w akademii FC Barcelony. W wieku 18 lat opuścił słynną La Masię na rzecz Espanyolu Barcelona, a potem występował w niżej notowanych UE Olot i UE La Jonquera. W latach 2013-2014 grał w fińskiej ekstraklasie, a jesień spędził w Terracina Calcio (włoska V liga). [ad=rectangle] Kontrakt z beniaminkiem T-Mobile Ekstraklasy podpisał także Evaldas Razulis. Ten zawodnik jest środkowym napastnikiem, urodził się 3 kwietnia 1986 roku. Ma 190 wzrostu i waży 90 kg. Ostatnio występował w litewskiej A Lidze. W reprezentacji Litwy wystąpił w sześciu meczach, strzelając jedną bramkę.
Drużynę Roberta Warzychy zasilił 27-letni słowacki pomocnik Erik Grendel. Od lata 2009 roku był on graczem Slovana Bratysława, z którym zdobył trzy mistrzostwa Słowacji i trzy krajowe puchary.
Grendel był absolutnie podstawowym zawodnikiem ekipy ze stolicy Słowacji - wystąpił dla niej w 118 ligowych meczach, zdobywając 15 bramek. To może być bardzo ciekawy nabytek Górnika Zabrze. Jego CV, a także trofea, które udało mu się wywalczyć, muszą bowiem budzić uznanie.
Obcokrajowca z takim CV, jak Erik Jendrisek w Cracovii jeszcze nie było. Przed dekadą Jendrisek był jednym z większych talentów w słowackiej piłce. W rodzimej ekstraklasie zadebiutował w sezonie 2003/2004 jeszcze przed 18. rokiem życia, a gdy latem 2006 roku w wieku 20 lat przeniósł się z macierzystego MFK Rużomberok do Hannoveru 96, miał na koncie już 30 bramek w 54 występach w Fortuna Lidze. Takie były jego początki z wielką piłką.
Choć Jednrisek ostatnich sezonów nie zaliczy już jednak do udanych, to i tak obcokrajowca o takim CV próżno szukać w historii najnowszej Cracovii. 29-latek ma przecież na koncie 37 występów w reprezentacji Słowacji, w tym trzy na MŚ 2010 w RPA. W niemieckiej Bundeslidze rozegrał 48 spotkań, w których strzelił dwa gole. Lepiej radził sobie na jej zapleczu, gdzie zdobył 35 bramek w 119 występach.
Aleksandrs Fertovs związał się z Koroną Kielce kontraktem do końca obecnego sezonu z opcją przedłużenia go o kolejny rok. Pomocnik już raz był bliski angażu w drużynie występującej na co dzień w T-Mobile Ekstraklasie. We wrześniu ubiegłego roku miał podpisać kontrakt z Ruchem Chorzów, ale po tym, jak przeszedł niezbędne badania medyczne i porozumiał się co do warunków umowy, wyjechał na zgrupowanie swojej kadry narodowej, z którego już nie wrócił na Cichą.
Fertovs w reprezentacji Łotwy rozegrał do tej pory 32 mecze. Jego ostatnim klubem był PFK Sewastopol. Wcześniej grał także dla FK Olimpia Ryga, JFK Olimps oraz Skonto Ryga. Jest pomocnikiem.
Ciekawych ruchów w grudniu dokonała Jagiellonia Białystok. Ekipę Michała Probierza zasiliło dwóch interesujących zawodników Niemna Grodno: Pawieł Sawickij i Igors Tarasovs.
Pierwszy to 21-letni lewy skrzydłowy, który jest wychowankiem Niemna. W barwach tego klubu rozegrał już 99 spotkań w białoruskiej ekstraklasie, zdobywając 22 bramki i notując 15 asyst. W sezonie 2014 jego dorobek to 11 bramek i trzy asysty. Mimo młodego wieku ma już na koncie trzy występy w dorosłej reprezentacji Białorusi, w których zdobył dwie bramki.
27-letni Tarasovs jest obrońcą i przed grą w Grodnie występował też w Skonto Ryga, Olimpsie Ryga, Simurqu Zaqatala i FK Ventspils. Jest dwukrotnym mistrzem Łotwy, a w rodzimej ekstraklasie rozegrał 171 spotkań. Jest czterokrotnym reprezentantem Łotwy.
Lech Poznań w ostatnich tygodniach dokonał kilku solidnych wzmocnień i ma spore szanse, aby zostać królem zimowego okienka transferowego. Poznaniacy zimą sprowadzili Davida Holmana, Tamasa Kadara oraz Arnauda Djouma.
Holman trafiał do Lecha jako uzupełnienie składu, ale wszystko wskazuje na to, że wiosną jego rola w zespole będzie znacząca. Węgier jest bowiem bardzo uniwersalnym piłkarzem. 21-latek przeniósł się do Kolejorza z Ferencvarosi TC, z którym był związany od 2010 roku. Wicemistrz Polski jest pierwszym zagranicznym klubem w jego karierze.
20-krotny reprezentant Węgier Tamas Kadar to stoper, który trafił na Bułgarską z Diosgyor VTK. Wcześniej występował w Zalaegerszeg TE, Newcastle United, Huddersfield Town i Rodzie Kerkrade. Ze Srokami był związany w latach 2008-2012, ale rozegrał dla nich tylko 18 spotkań, a dla Rody wystąpił w 19 meczach. Regularnie grał za to w ostatnim klubie, dla którego w latach 2013-2014 zaliczył 67 występów.
Djoum to 26-letni Kameruńczyk z belgijskim paszportem, który występuje na pozycji defensywnego pomocnika. Jest wychowankiem FC Brussels, z którego w wieku 19 lat przeniósł się do Anderlechtu, ale w I zespole Fiołków nie zadebiutował i w styczniu 2009 przeniósł się do Rody JC Kerkrade, dla której zanotował 119 występów w Eredivisie i 10 meczów w Pucharze Holandii. W barwach tej drużyny strzelił 11 goli.
Jesienią występował w tureckim Akhisarsporze, w którym rozegrał 18 meczów, a na boisku spędził w sumie 1160 minut. W styczniu rozwiązał swój kontrakt i opuścił Turcję. Z Lechem związał się półrocznym kontraktem z opcją przedłużenia o 2 lata.
Lechia Gdańsk tym razem sprowadziła głównie doświadczonych polskich zawodników. Nie znaczy to jednak, że zrezygnowano z transferów obcokrajowców. W Gdańsku spore nadzieje wiążą z Donatasem Kazlauskasem.
21-letni Litwin został pozyskany z Atlantasu Kłajpeda, dla którego rozegrał już 53 mecze, strzelając 19 goli. Kazlauskas związał się z Lechią do czerwca 2018 roku.
Kontrakt z Lechią podpisał także Gerson. Brazylijczyk w poprzedniej rundzie występował w rumuńskim Petrolul Plouiesti i zaliczył 7 meczów w lidze i 5 spotkań w Lidze Europejskiej. Środkowy obrońca do Rumunii był wypożyczony, a jego macierzysty klub Kapfenberg SV musiał zabiegać o to, aby skrócić jego pobyt w tej drużynie.
Ze Słowacji do Polski przeniósł się także Kristian Kolcak. To 25-letni obrońca, który ma na koncie cztery tytuły mistrza Słowacji wywalczone ze Slovanem Bratysława, dla którego rozegrał w sumie 88 spotkań. Słowak był pierwszym zimowym wzmocnieniem drużyny Leszka Ojrzyńskiego.
W rundzie jesiennej Kolcak bronił barw Slovana, z którym występował w Lidze Europejskiej. Słowak zagrał również w dwóch spotkaniach eliminacji do Ligi Mistrzów. Kolcak występować może zarówno na pozycji obrońcy, jak i defensywnego pomocnika.
Erik Jendrisek to nie jedyny gracz Spartaka Trnava, który zimą trafił do T-Mobile Ekstraklasy. Z Piastem Gliwice związał się jego kompan ze słowackiego klubu - Dobrivoj Rusov. To 22-letni bramkarz, były młodzieżowy reprezentant Słowacji i jeden z większych talentów u naszych południowych sąsiadów. Bagaż jego doświadczeń waży 50 występów w słowackiej ekstraklasie.
Jego transfer oznacza, że Piast ma bardzo dobrze obsadzone miejsce między słupkami. To zdecydowanie może być jeden z ciekawszych zimowych transferów.
Bramkarza sprowadził także Ruch Chorzów. Słowak Matus Putnocky przy Cichej ma zastąpić sprzedanego do Jubilo Iwata Krzysztofa Kamińskiego. Putnocky ma za sobą występy w BSK Bardejów, MFK Koszyce, Slovanie Bratysława. 30-letni piłkarz ostatnio bronił barw MFK Rużomberok, a wcześniej FC Nitra. W słowackiej ekstraklasie rozegrał 209 spotkań.
O miejsce w podstawowym składzie Putnocky będzie rywalizował z Wojciechem Skabą.
Zimą w obcokrajowcach przebierał także Śląsk Wrocław. Sprowadził trzech, z czego dwóch może poważnie zaistnieć już wiosną. Peter Grajciar w WKS-ie ma być następcą Sebastiana Mili. - Ściągaliśmy Grajciara, bo pasuje do naszej filozofii gry. Jest to chłopak dobry technicznie, obunożny, grający z polotem - mówi szkoleniowiec Śląska.
Słowak ma ciekawe CV, ale też... Ostatnio nie grał zbyt dużo w piłkę. W przeszłości występował w FC Nitra, Slavii Praga, Konyasporze, Sparcie Praga i Dinamie Tbilisi. Ze Slavią zdobył mistrzostwo Czech, a z Dinamem mistrzostwo oraz Puchar Gruzji. Na koncie ma także trzy mecze w reprezentacji Słowacji, w których zdobył jedną bramkę. Przez ostatnie pół roku bronił barw czeskiego Graffin Vlasim, w którym odbudowywał formę po ciężkiej kontuzji, jakiej nabawił się w Gruzji. Umowa Petera Grajciara ze Śląskiem Wrocław obowiązywać będzie do końca sezonu. Zawarto w niej opcję przedłużenia o kolejne dwa lata (kontrakt ma być przedłużany co sezon).
Konkurencją dla Marco Paixao w ataku wicelidera T-Mobile ekstraklasy ma być Milos Lacny, który w ubiegłym roku bronił barw kazachskiego Kajrat Ałmaty, w którym z powodu kontuzji łękotki rozegrał tylko jedenaście spotkań, strzelając jednego gola. Przed transferem do Kazachstanu był wyróżniającym się graczem słowackiej Fortuna Ligi - w barwach MFK Ruzomberok i Slovana Bratysława rozegrał w niej 77 spotkań, zdobywając 29 bramek i zaliczając pięć asyst. Był również zawodnikiem Sparty Praga, z którą sięgnął po mistrzostwo i wicemistrzostwo Czech oraz Superpuchar kraju, białoruskiego Niemna Grodno i szkockiego Dundee United. Na koncie ma występy w rozgrywkach UEFA, jest byłym młodzieżowym reprezentantem Słowacji.
Zimą nie próżnował także ostatni w tabeli Zawisza Bydgoszcz. Wydaje się, że ciekawym transferem ekipy Mariusza Rumaka może być Cristian Pulhac. Rumuński obrońca w ostatnich dwóch latach był związany z azerskim FK Qabala, a wcześniej występował w Dinamie Bukareszt i Herculesie Alicante.
Piłkarz, grając w Rumunii, sięgnął po kilka tytułów, takich jak mistrzostwo, krajowy puchar czy Superpuchar.