W tym artykule dowiesz się o:
A - Awangarda
Adam Nawałka uchodził za jednego z pierwszych profesjonalistów w polskim futbolu. W przesiąkniętym alkoholem piłkarskim świecie przełomu lat 70. i 80. XX wieku wyłamywał się ze schematów.
"Człowiekiem z innej bajki był Adam Nawałka. Do pewnego momentu mieliśmy te same zainteresowania - balety i zabawa" - pisał o Nawałce w "Spalonym" Andrzej Iwan.
"Różnica między Adamem a resztą zawodników była taka, że on nie potrzebował żadnych dodatkowych bodźców i potrafił fantastycznie bawić się bez alkoholu. W polskiej piłce stanowił awangardę. To był pierwszy prawdziwy profesjonalista - nikt nie podchodził do zawodu tak jak on. Dbał nawet o odpowiednie żywienie" - czytamy w biografii "Ajwena".
B - Bezrękawnik
Dziennikarzom śledczym (o ile tacy istnieją?) Vogue'a umknęło, kiedy Adam Nawałka po raz pierwszy wdział na siebie kultowy dziś bezrękawnik, ale gdyby ktoś zlokalizował w czasie tę chwilę, wyznaczyłby tym samym nową erę w trenerskiej modzie.
Widzisz bezrękawnik - myślisz Nawałka. Odzienie nowego selekcjonera doczekało się nawet własnego, żyjącego swoim życiem, konta na Twitterze. Nie tylko trenerzy Górnika, ale wszyscy piłkarze zabrzańskiego klubu w pewnym momencie zaczęli nosić bezrękawniki, a pierwszym pytaniem do kitmana reprezentacji Polski było to o bezrękawniki właśnie. Dziś nawet w "młodzieżówce" trenerzy zaczęli je nosić.
Bezrękawniki "małą czarną" XXI wieku.
C - "Ciepły"
Mało przyjemny pseudonim selekcjonera z czasów Wisły Kraków, który przylgnął do niego przypadkowo po tym, jak proste pytanie zadał mu golkiper Białej Gwiazdy Stanisław Gonet: - Adam, a czy ty nie jesteś przypadkiem "ciepły"?
Wszystko dlatego, że Nawałka nie tylko dbał o wygląd i zdrowie (chodził nawet na manicure, co dziś nie dziwi, ale cztery dekady temu nie było na porządku dziennym), ale to zapewniało mu powodzenie... u obu płci.
"Ciepły" nie był, ale pseudonim został.
D - Dyktator
Nie ma w polskiej lidze zawodnika, który odważyłby się "podskoczyć" nowemu selekcjonerowi. Adam Stachowiak, który raz wstawił się za besztanym Danielem Sikorskim, szybko musiał się wyprowadzić z Zabrza. Innym razem "Sikor" w wywiadzie zaczął się głośno zastanawiać, czy Górnik nie powinien zmienić taktyki. Wejścia do szatni po tym jak przeczytał to trener, nie zapomni do końca życia.
Nawałka jest urodzonym przywódcą, dyktatorem niemalże, ale w piłkarskiej szatni nie ma miejsca na demokrację, więc to akurat dobra cecha. Piłkarze potrzebują przewodnika, a nie ciepłą kluchę, którą będą wodzić za nos.
Wszyscy podopieczni Nawałki wypowiadają się o nim z szacunkiem, a niektórzy - choć nie pracują z nim od "x" lat - nawet wciąż ze strachem.
E - Ekstrawagancja
Uzupełnienie "Ciepłego" albo dokładniej - jego praprzyczyna. Nawałka słynął z modnego stylu ubierania się, co w czasach głębokiego PRL-u wcale nie było łatwe. Sprawę ułatwiały mu wyjazdy za granicę z reprezentacją Polski.
– Pamiętam, jak kiedyś weszli do szatni wystrzyżeni po bokach na krótko, a na górze z grzywką. Było z nimi sporo śmiechu – wspominał niedawno na łamach Dziennika Polskiego Henryk Szymanowski, mając na myśli Nawałkę i Piotra Skrobowskiego.
– Mieliśmy kontakt z Zachodem. Spróbowaliśmy tamtego życia i chcieliśmy tego samego. Pieniędzy było mało,ale czasem przywoziło się jakieś fajne ubrania, albo inne nietuzinkowe rzeczy. Tak jak kiedyś z Brazylii koraliki na szyję. Dziś to nic niezwykłego,ale na tych szarych PRL-owskich ulicach zwracaliśmy na siebie uwagę. Takie trochę kolorowe ptaki - opowiada Skrobowski.
F - Faken
Zapisz to!
[wrzuta=0Z6csmlpKvj,mmkk07]
G - Górnik Zabrze
Tak naprawdę tylko przy Roosevelta osiągnął prawdziwy szkoleniowy sukces. Z Wisłą na początku kariery trenerskiej zdobył wicemistrzostwo i mistrzostwo Polski, ale tam występował w roli trenera tymczasowego i nie miał czasu na wielką naprawę lub zaszkodzenie drużynie. Górnik "podebrał" go GKS-owi Katowice i w Zabrzu pracował blisko cztery lata - to wynik wręcz abstrakcyjny na polskie warunki.
Biorąc pod uwagę tabelę ekstraklasy od lipca 2010 roku do listopada 2013 roku, kiedy prowadził Górnika, zabrzanie zajmują 5. miejsce, ustępując tylko Legii Warszawa, Lechowi Poznań, Śląskowi Wrocław i Wiśle Kraków. Porównując finansowe możliwości tych klubów, gołym okiem widać, że nowy selekcjoner odwalił w Zabrzu kawał dobrej roboty. Do tego wyciągnął go przecież z II-ligowych czeluści.
H - Hołota Tomasz
Piłkarz szczególny dla Adama Nawałki. To właśnie "Ciepły" odkrył go w GKS-ie Katowice i zaczął wprowadzać do I drużyny. Minionego lata Nawałka chciał ściągnąć go do Górnika, ale ten wybrał Śląsk Wrocław. Nie zapomniał jednak o nim przy swoich premierowych powołaniach do reprezentacji.
- Traktował mnie bardzo dobrze, zostawał i ćwiczył ze mną po treningach. W mojej karierze piłkarskiej Adam Nawałka rozegrał bardzo dużą rolę. Sam nawet wykonuje jeszcze te ćwiczenia, które on mi pokazał - przyznał niedawno na naszych łamach Tomasz Hołota.
I - Italia
Tak jak selekcjoner jest zakochany w niektórych piłkarzach, tak samo wielbi Włochy. Zarówno sam kraj, jak i włoskie calcio. W klubach Półwyspu Apenińskiego spędził na stażach wiele czasu, ostatnio odwiedził Romę, wcześniej Chievo Werona. Imponuje mu włoska organizacja gry, a przede wszystkim pracy sztabów szkoleniowych. Dzięki temu w Górniku stworzył bodaj najlepiej współdziałający sztab w ekstraklasie, na który składało się w sumie 10-11 osób
J - Jedenaście
Reprezentacja jest jedenastym przystankiem w jego karierze szkoleniowej. Zaczynał w Świcie Krzeszowice, później dwukrotnie obejmował Wisłę Kraków, pracował w Zagłębiu Lubin, Sandecji Nowy Sącz, Jagiellonii Białystok i ponownie w Wiśle. Następnie był asystentem Leo Beenhakkera w czasie eliminacji do EURO 2008, by później samodzielnie prowadzić GKS Katowice i wreszcie Górnika Zabrze.
K - Kuba
To tam w 1978 roku odbył się Światowy Festiwal Młodzieży krajów socjalistycznych, na który Nawałka został odgórnie oddelegowany wraz z kilkutysięczną delegacją, w skład której wchodzili też m.in. Mirosław Hermaszewski czy Maryla Rodowicz.Przez miesiąc nie trenował, a po powrocie do Polski zaczął grać z marszu i zaczęła się lawina urazów, po której nigdy się już nie odbudował.
L - Lubin
Zagłębie Lubin było pierwszym klubem, w którym Nawałka został zatrudniony jako człowiek "z zewnątrz". W końcu w Świcie czuł się jak u siebie w domu, a podobnie było w Wiśle. Zderzenie z miedziową rzeczywistością było brutalne. Zagłębie tak źle zaczęło pod wodzą Nawałki sezon 2002/2003, że zatrzymało odkręciło się dopiero na zapleczu ekstraklasy.
Już bez selekcjonera, który stracił pracę po trzech miesiącach. To był cios, z którego Nawałka wyciągnął właściwe wnioski - w każdym kolejnym klubie osiągał już lepsze wyniki niż wtedy na Dolnym Śląsku, kiedy wygrał tylko 3 z 12 spotkań.
Ł - Łowca
Talentów. Pod koniec lat 90. XX wieku Nawałka został zatrudniony w Wiśle jako koordynator ds. szkolenia młodzieży i za jego sprawą na Reymonta 22 trafili najbardziej utalentowani zawodnicy z roczników 1981-1983: Paweł i Piotr Brożkowie , Paweł Strąk, Łukasz Nawotczyński, Kamil Kuzera, Tomasz Wisio, Wojciech Kaczmarek. W Górniku też miał nosa do talentów, że przypomnieć tu wystarczy Arkadiusza Milika, Konrada Nowaka, Pawła Olkowskiego czy Mateusza Zacharę.
M - Mundial
Na mistrzostwach świata wystąpił tylko raz, choć należał do świetnego pokolenia polskich piłkarzy. W 1978 roku w Argentynie zagrał we wszystkich pięciu meczach reprezentacji Polski od 1. do 90. minuty, a był obok Andrzeja Iwana i Romana Wójcickiego najmłodszym członkiem ekipy.
Został wybrany jednym z odkryć mundialu i znalazł się w kilku "11" światowego czempionatu. Kolejnych mistrzostw nie doczekał już jako reprezentant Polski: po raz ostatni z orłem na piersi zagrał w lipcu 1980 roku - w wieku zaledwie 23 lat!
[wrzuta=1EHC6XYuN5H,mmkk07] (Adam Nawałka oznaczony nr "5") N - Nadzieja
Z Nawałką w roli selekcjonera polscy kibice wiążą spore nadzieje. Duża w tym zasługa sprawnego PR Polskiego Związku Piłki Nożnej i osoby Zbigniewa Bońka, który sprawia wrażenia nieomylnego człowieka sukcesu, a Nawałka to przecież pierwszy wybrany przez niego opiekun kadry narodowej - Waldemara Fornalika Boniek i jego ekipa dostała "w spadku" po Grzegorzu Lacie.
Niemniej jednak komplet publiczności na towarzyski debiut nowego selekcjonera z przeciętną Słowacją? To działa na wyobraźnię.
O - Organizator
W Górniku wszystko musiało być dopięte na ostatni guzik. Przedsezonowe narady sztabu szkoleniowego kończyły się dopiero w momencie, gdy każdy dzień na najbliższą rundę nie był szczegółowo zaplanowany. Do tego Nawałka walczył o to, by jego podopiecznym nigdy niczego nie brakowało i na ile był w stanie to osiągnąć, wymagał na władzach klubu optymalnych warunków dla zawodników. "Żyje pracą 24 godziny na dobę" - tę opinię o Nawałce powtarzają wszyscy.
P - Piłkarz niespełniony
Mówią o nim, że jest jednym z najbardziej niespełnionych talentów polskiego futbolu. W polskiej ekstraklasie grał co prawda równe 10 lat, ale biorąc pod uwagę, że zaczął w wieku 18 lat, a w całym 1981 roku nie zagrał ani jednego meczu, to nie robi to już wrażenia.
W 1985 roku wyjechał za chlebem do Stanów Zjednoczonych, co oznaczało praktycznie zakończenie profesjonalnej kariery. W wieku 28 lat. Jeszcze wcześniej, bo przed 23. urodzinami przestał grać w reprezentacji Polski. Ogółem w narodowych barwach zagrał 34 razy. Jak grał? - Jak dzisiejszy Sergio Busquets. To był ten rozmiar kapelusza - mówi Henryk Szymanowski ("Wszystkie twarze Adama Nawałki.Tyran, z którym można konie kraść", Dziennik Polski).
R - Rudawa
W tej podkrakowskiej miejscowości przyszedł na świat i tu mieszka po dziś dzień. To ze względów geograficznych w 1996 roku rozpoczął pracę w Świcie Krzeszowice - klubie z miejscowości leżącej 8 km od jego domu. W rok po otwarciu "Kuleszówki", do której zapisał się na trenerski kurs w pierwszym rzucie.
S - Suszarka
Niemniej słynna od tej sir Alexa Fergusona. Nawałka potrafi przemówić zawodnikowi do rozsądku w najprostszych słowach, ale najczęściej ma to miejsce w zaciszu szatni. Wyjątkiem był sierpniowy mecz Górnika z Widzewem w Łodzi, kiedy Maciej Małkowski jeszcze przed przerwą poprosił trenera o zmianę, ale kiedy schodząc z boiska nie potrafił odpowiedzieć na pytanie szkoleniowca, ten włączył "suszarkę".
[wrzuta=6zEwW5vPL4F,mmkk07]
- Trener jest impulsywny. To jest sport dla ludzi z charakterem i ja się dziwię, jeśli w ogóle się mówi o "suszarce" trenera Nawałki czy sir Alexa Fergusona. To jest normalne, że kiedy idzie dobrze, to uwagi są przekazywane w sposób spokojny, ale kiedy coś jest nie tak, to większość trenerów reaguje emocjonalnie. Jeśli pewne informacje przekażesz flegmatycznie, to jak to ma zadziałać na zawodnika? Trener Nawałka wie, jak dotrzeć do zawodnika - mówi Adam Marciniak, który grał w Górniku Nawałki w latach 2010 - 2012.
T - Trener
Mało do którego polskiego szkoleniowca pasuje określeni "trener" tak jak do Nawałki. Potrafi wycisnąć z zawodników maksimum umiejętność, wnosząc swoich podopiecznych na wyżyny. Przypomina trochę żużlowca, który przed każdym startem dłubie w maszynie tak, by osiągnąć zamierzony efekt. To samo w Górniku robił ze swoimi piłkarzami. Ciągle szukał złotego środka, błyskawicznie reagował na okoliczności.
Paweł Olkowski, Prejuce Nakoulma, Mariusz Przybylski, Krzysztof Mączyński, Radosław Sobolewski, Łukasz Madej, Rafał Kosznik, Mateusz Zachara, Arkadiusz Milik, Mariusz Magiera , Seweryn Gancarczyk, Bartosz Iwan, Aleksander Kwiek - albo ich odbudował, albo zrobił z nich piłkarzy.
W - Wisła Kraków
Jest jedną z żywych legend Białej Gwiazdy. Jako zawodnik był związany z klubem z Reymonta 22 przez 16 kolejnych lat. Byłby pewnie i dłużej, gdyby nie wyjazd do za Ocena. Jeden z niewielu przykładów piłkarza, który przez całą profesjonalną karierę był związany tylko z jednym klubem. Z Wisłą zdobył mistrzostwo Polski w 1978 roku.
W 1998 roku po 13 latach przerwy znów zawitał na Reymonta 22, tym razem jako koordynator ds. młodzieży, a w sezonach 1999/2000, 2000/2001 i 2006/2007 był trenerem I zespołu Białej Gwiazdy. Trzykrotnym trenerskim podejściem do Wisły w erze Bogusława Cupiała może pochwalić się tylko Franciszek Smuda. A mało brakło i nie byłoby trzeciej kadencji "Franza", a czwarta Nawałki, który jednak nie doszedł do porozumienia w sprawie kształtu swojego sztabu szkoleniowego i zrezygnował z powrotu do Wisły.
Cupiał ma jednak do niego słabość i to, że 56-letni dziś Nawałka jeszcze poprowadzi jego drużynę, jest niemal przesądzone.