W tym artykule dowiesz się o:
"Sport": "Wierzą"
Kataloński "Sport" poniedziałkowe wydanie rozpoczął ujęciem Roberta Lewandowskiego po strzelonej bramce. Dziennik podkreślił, jak ważne dla FC Barcelony było to zwycięstwo w kontekście sensacyjnej porażki Realu Madryt z Espanyolem (0:1). Nawiązał też do Wojciecha Szczęsnego, który ponownie zaprezentował się między słupkami.
"Barca zdobyła trzy punkty ze złota, aby podłączyć się do walki o ligę dzięki bramce Lewandowskiego w 61. minucie i pokazaniu swoich umiejętności. Lamine pokazał wielkie oznaki jakości, a Szczęsny utrzymał czyste konto przeciwko Alaves, które mało grało w piłkę" - czytamy.
"Mundo Deportivo": "Jest liga"
Na okładce "Mundo Deportivo" oprócz Lewandowskiego znalazł się również innych bohater Katalończyków, Lamine Yamal. "Wypracowane zwycięstwo na Montjuic przybliża Barcę na 4 punkty do Realu Madryt i 3 do Atleti. Po bezbarwnej pierwszej połowie zmiany Flicka, wielki Lamine i gol Lewego zadecydowały" - podsumowano.
Aktualnie w tabeli La Ligi prowadzący Real ma na koncie 49 punktów, Atletico 48 pkt, a Barcelona 45 pkt.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski nie przestaje strzelać bramek
"L'Esportiu": "Już tu jesteśmy"
Waga zwycięstwa Barcelony została również podkreślona na okładce dziennika "L'Esportiu". "Barca nie marnuje okazji i rozwiązuje bezbarwny mecz z Alaves golem Lewandowskiego (61'), który pozwala zbliżyć się na cztery punkty do liderującego Realu Madryt i na trzy do Atletico" - można przeczytać.
"Marca": "To największy błąd od lat"
Zupełnie inne nastroje panują z kolei w Madrycie. "Marca" skupiła się na sytuacji, która miała miejsce w sobotnim meczu Realu z Espanyolem, przegranym przez liderów tabeli 0:1. W jednej z akcji Kylian Mbappe został brutalnie sfaulowany, jednak sędziowie nie zdecydowali się na wręczenie czerwonej kart Carlosowi Romero.
"Powszechne oburzenie samych sędziów: 'To ewidentna czerwona' - zdumienie wobec decyzji bez żadnej możliwej obrony. Bezkarne wejście w Mbappe podsyca oburzenie madridismo i intensyfikuje ataki wychodzące z klubu. Muniza Ruiza (główny arbiter, red.) i Iglesiasa Villanuevę, który był na VAR-ze, czeka 'lodówka'" - podsumowano.