W tym artykule dowiesz się o:
Robert Kubica
7 maja polska młodzież rozpoczęła matury 2024. Za nimi egzamin pisemny z języka polskiego, a to dopiero początek walki o wykształcenie. Zapewne nie wszyscy zaliczą egzamin dojrzałości, ale to nie oznacza, że świat się dla nich skończy. Wystarczy spojrzeć na polskich sportowców, wśród których nie brakuje gwiazd, które do dzisiaj nie mają zdanej matury.
Takim przypadkiem jest Robert Kubica. Słynny polski kierowca ukończył tylko Szkołę Podstawową nr 38 im. Bractwa Kurkowego w Krakowie. Potem nauka zeszła na dalszy plan, bo już od dziecka wykazywał ogromny talent do sportu.
Były kierowca Formuły 1 próbował jeszcze swoich sił w liceum, ale szybko postawił wszystko na jedną kartę i wybrał sport. Zaniedbanie edukacji nie przyniosło większych konsekwencji, bo dzięki sportom motorowym dorobił się wielkich pieniędzy.
Jacek Góralski
W przeszłości wielu piłkarzy szybko rzucało szkołę, aby skupiać się na ukochanym sporcie. Dziś to się powoli zmienia i w obecnej reprezentacji Polski wielu graczy ma wyższe wykształcenie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to musiało boleć! Młody kibic zatrzymany przez policję
Jednym z wyjątków był Jacek Góralski. Sprawa wyszła na jaw, gdy pomocnik został wplątany w aferę z kupieniem dyplomu wyższej uczelni. Gracz Wieczystej Kraków wtedy przyznał szczerze, że nawet nie ma matury.
Maciej Szczęsny
Maciej Szczęsny po zakończeniu kariery przez wiele lat pojawiał się w telewizji w roli eksperta. Kibice cenili go za inteligencję oraz elokwencję. Wydawałoby się, że to człowiek, który zadbał o dobre wykształcenie.
Prawda jednak jest zupełnie inna. Ojciec Wojciecha Szczęsnego nie ma matury. Swoją edukację zakończył na szkole podstawowej, a potem skupiał się tylko na piłce.
Franciszek Smuda
W tym przypadku wykształcenie raczej nikogo nie zaskakuje. Franciszek Smuda jest królem cytatów z łamaną polszczyzną. Sam nigdy nie ukrywał, że ma wykształcenie podstawowe, a to nie stanęło mu na drodze, aby w pewnym momencie zostać nawet selekcjonerem reprezentacji Polski.
- Rzeczywiście, nie mam matury, jakoś nigdy nie było na nią czasu. Ale trenerski dyplom dostałem legalnie - przyznał słynny trener.
Artur Szpilka
Wszyscy doskonale znają burzliwe dzieciństwo i młodość Artura Szpilki. W pewnym momencie trafił do więzienia i to tam zaczęła się jego przemiana. W wywiadach często podkreślał, że za kratami zaczął czytać książki, co otworzyło mu umysł na wiele spraw.
"Szpila" zakończył edukację na gimnazjum. Co ciekawe, planował podejść do matury, ale ostatecznie do tego nie doszło. Od zawsze wierzył, że zostanie mistrzem świata w boksie, co ostatecznie się nie udało, a dziś 35-latek skupia się na karierze w MMA.
Paweł Mikołajuw
Ciężką młodość ma za sobą także Paweł Mikołajuw, którego wszyscy znają pod pseudonimem "Popek". Kilka razy próbował swoich sił w MMA, ale większej furory w tej dyscyplinie nie zrobił.
Jego edukacja została przerwana bardzo wcześnie. Z dostępnych informacji wynika, że raper nie ma nawet podstawowego wykształcenia. W wieku 14 lat opuścił rodzinny dom. Potem popadł w konflikt z prawem, był poszukiwany listem gończym i na wiele lat wyjechał z kraju.
Wojciech Kowalczyk
Wojciech Kowalczyk wychowywał się w czasach, gdy w szatni piłkarskiej ludzi z maturą można było policzyć na palcach jednej ręki. On także nie palił się do nauki. Były reprezentant Polski ukończył jedynie szkołę zawodową i do matury nie przystąpił.
Zamiast się uczyć, wolał grać w piłkę i w jego przypadku to się opłaciło. Jest srebrnym medalistą olimpijskim, a więc ma zapewnioną emeryturę. Dziś jest cenionym ekspertem.
Artur Boruc
Nasze zestawienie polskich gwiazd sportu bez matury zamyka Artur Boruc. To kolejna krnąbrna postać, która ma na koncie kilka skandali. Zdobył jednak serca kibiców i do dzisiaj jest uznawany za jednego z najlepszych bramkarzy w historii polskiego futbolu. Ukończył tylko szkołę zawodową.
- Z wykształcenia jestem mechanikiem pojazdów osobowych, ale nigdy nie przepadałem za samochodami - mówił kilka lat temu w Plejadzie.