"Mały futbolowy cud". Media luksemburskie komentują mecz Lecha Poznań

Nie zdołali obalić Lecha

"Dudelange wierzył w to przez godzinę" - brzmi nagłówek w lequotidien.lu. Do 60. minuty gospodarze prowadzili 1:0, ale wtedy gola, jak się później okazało rozstrzygającego, zdobył dla Lecha Joeal Pereira.

Czytamy również, że piłkarze Football 1991 Dudelange rozpoczęli z dużą wiarą i energią, a gol z pierwszej połowy był nagrodą.

"Ale F91, pomimo ogromnego przypływu energii, który został nagrodzony tą bramką, nie zdołał całkowicie obalić Lecha Poznań, który pozostał na tyle silny, by zachować bilet na fazę grupową" - dodano.

Niewystarczający remis

"1:1 w rewanżu z Lechem Poznań to za mało, by F91 się zakwalifikowało" - piszą dziennikarze tageblatt.lu.

Czytamy, że mistrz Luksemburga "próbował wykorzystać swoją minimalną szansę na awans". To z kolei przełożyło się na gola i prowadzenie.

Zauważono, że trener gospodarzy dokonał licznych zmian w składzie oraz zmienił system, ale to i tak nie pozwoliło odrobić strat z pierwszego meczu. "Wysiłki mistrzów Luksemburga nie zostały ostatecznie nagrodzone" - dodano.

Zobacz także: Minimum przyzwoitości i sztuczna radość

Szczęście nie pomogło spełnić marzeń

"Marzenie Dudelange o Europie się skończyło" - informuje wort.lu.

W relacji z meczu czytamy m.in. że "podopieczni Carlosa Fangueiro zachowywali się w meczu u siebie na takim samym poziomie, jak faworyzowani Polacy".

Dodano, że przy odrobinie szczęścia F91 Dudelange mogło wywalczyć awans, a gol Mehdi Kircha z 36. minuty dał nie tylko prowadzenie, ale rozbudził wśród kibiców nadzieję na "mały futbolowy cud".

Zobacz także: "To niedopuszczalne". Ostre słowa po meczu Lecha Poznań

"Kolejorz" zatrzasnął drzwi

"Lech Poznań kończy europejską przygodę Dudelange" - informuje lessentiel.lu.

Dziennikarze relacjonują, że gospodarze od początku ruszyli mocno do ataku, ale to Lech miał pierwszy najlepszą okazję do zdobycia gola, gdy fatalnie pomylił się Mikael Ishak.

"F91 nie zdołało odrobić dwóch goli straconych w pierwszym meczu" - czytamy. "Klub BGL Ligue zobaczył, że drzwi do fazy grupowej się zamknęły" - dodano.

ZOBACZ WIDEO: #ZPierwszejPiłki #16: Kochany Lewandowski, rośnie kadrowicz, puchary są blisko