Serhij Rebrow to były reprezentant Ukrainy, a obecnie trener. 47-latek pracuje w Al Ain FC w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Po zakończeniu rozgrywek ma wrócić do ojczyzny, aby za nią walczyć.
W rozmowie z ukraińską "Trybuną" podkreślił, że cały czas śledzi wiadomości ze swojego kraju. Wcześniej mówił, że denerwuje go język rosyjski, który otacza go w Emiratach.
Nie wiedział, jak reagować na Rosjan, którzy żartują i się śmieją. Podkreślił jednak, że Rosjanie w tym kraju już dużo rozumieją, jeżeli chodzi o napaść na Ukrainę.
Rebrow opowiedział historię, w której uczestniczył. W windzie spotkał Rosjanina, który miał na sobie koszulkę swojej reprezentacji.
- Zapytałem go: "co konkretnie chcesz podkreślić tym napisem". Powiedział: "to tylko koszulka". Kontynuowałem: "rozumiesz, że w Ukrainie umierają ludzie. Do czego służy ta koszulka" - tłumaczył trener.
- Wysiadł z windy i gdzieś pobiegł. Nie ma konfliktów z Rosjanami w Emiratach, ale nie mam ochoty się z nimi komunikować - dodał.
Odnotujmy, że po rozegraniu 22. kolejek Al-Ain jest o włos od zapewnienia sobie tytułu mistrzowskiego. Przewaga nad drugim Al Sharjah wynosi 10 punktów.
Wojna w Ukrainie trwa od 24 lutego. Tego dnia rosyjskie wojska zaczęły nieuzasadnioną i bestialską inwazję na naszych wschodnich sąsiadów.
Czytaj także:
- "Zacząłem odmawiać". Ukrainiec zdradził, co spotkało go w Polsce
- Dramatyczny apel do świata. "To powstrzyma rozlew krwi w Azowstalu"