W środowy wieczór Real Madryt zmierzy się w rewanżowym starciu półfinałowym Ligi Mistrzów z Manchesterem City. "Los Blancos" muszą odrabiać straty - po pierwszym meczu przegrywają 3:4. Ich trener ma świadomość, że samo nastawienie emocjonalne nie wystarczy do awansu do finału.
- Zawodnicy są skoncentrowani. To ważny mecz i świetna okazja, by zagrać w kolejnym finale Champions League. Na stadionie będzie dobra atmosfera. Wiemy, że nie będzie łatwo, ale czujemy się pewnie. Kiedy grasz w tej fazie rozgrywek, nie możesz polegać tylko na oddawaniu serca na boisku i motywacji. To ważne elementy, ale one nie wystarczą - powiedział na konferencji prasowej Carlo Ancelotti.
- Nasze podejście do pierwszego spotkania było właściwe, ale pokazać więcej jakości i wywrzeć na nich presję. Trzeba zagrać bardzo dokładnie. Nie będziemy przesuwać linii defensywy do tyłu, ale w niektórych momentach będziemy musieli grać bliżej naszego pola karnego - dodał włoski szkoleniowiec, który potwierdził, że nie będzie mógł skorzystać z Davida Alaby.
Z mediami spotkał się także Luka Modrić. - Nastrój w zespole jest dobry, jesteśmy podekscytowani nadchodzącym meczem. Wiemy, co musimy zrobić. To będzie najważniejsze starcie w tym sezonie. Ciężko trenowaliśmy i jesteśmy więcej niż gotowi, aby awansować do finału - przyznał Chorwat.
- Zagramy tak jak zawsze, z odrobiną wiary i dużą ilością energii. Musimy pokazać im, że jesteśmy Realem Madryt, najlepszą drużyną na świecie. Kibice muszą być z nami od samego początku, będą mieli duży wpływ na boiskowe wydarzenia - zakończył pomocnik "Królewskich".
Zobacz też:
Tydzień po burzy. Real i Manchester City gotowi do bitwy o finał
Podolski odejdzie z Górnika? Gwiazdor Ekstraklasy zabrał głos
ZOBACZ WIDEO: Piekielnie ważny miesiąc dla Milika. "Dwa cele są proste"