Jest oficjalny komunikat ws. Jakuba Modera. Potwierdził się czarny scenariusz

Getty Images /  Warren Little / Na zdjęciu: Jakub Moder
Getty Images / Warren Little / Na zdjęciu: Jakub Moder

Jakub Moder, w trakcie ostatniego ligowego meczu z Norwich, został zniesiony z murawy na noszach. Teraz klub wydał oficjalny komunikat w sprawie stanu zdrowia reprezentanta Polski. Niestety, potwierdziły się najgorsze doniesienia.

To były dramatyczne chwile na Amex Stadium w Brighton. Zaledwie kilka minut po wejściu na boisko, na murawę, bez kontaktu z rywalem, upadł Jakub Moder, który z grymasem bólu trzymał się za kolano. Konieczne było zniesienie go na noszach.

Pierwsze nieoficjalne doniesienia mówiły o zerwanym więzadle krzyżowym w kolanie. Teraz tę wersję potwierdził klub piłkarza.

"Jakub Moder zerwał więzadło krzyżowe, co na dłuższy czas wykluczy go z gry" - napisano na oficjalnej stronie Brighton and Hove Albion.

- Każdy będzie chciał wiedzieć, jak długo będzie trwać jego przerwa w grze. Jest jednak za wcześnie, aby spekulować. Można jedynie powiedzieć, że czeka go dłuższy okres rehabilitacji. Oczywiście podczas powrotu do zdrowia będzie miał pełne wsparcie klubu - powiedział szkoleniowiec zespołu, Graham Potter.

Czytaj także: 
Niemieckie media nie mają wątpliwości ws. Lewandowskiego. Chodzi o transfer do FC Barcelony
PKO Ekstraklasa: ogromne emocje w walce o utrzymanie. Zobacz tabelę

ZOBACZ WIDEO: Jaka przyszłość Krychowiaka w kadrze? "Stary wilk nie wyleniał"

Komentarze (3)
avatar
Pan Jot
4.04.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Piątek czy Milik jak mają kontuzję, to tam nie ma różnicy za bardzo. Nawet lepiej jak inni zastąpią, ale Moder to już osłabienie. 
avatar
ZikoK
3.04.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No i straciliśmy czołowego zawodnika... Krychowiak musi nam zapewnić przynajmniej po jednym karnym w każdym meczu... i oby nie dostał żadnej kartki - czerwonej... 
avatar
Addddd
3.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to ladnie oby nie bylo jak z Milikiem mam nadzieje ze zagra na mistrzostwach bo to poki co kluczowy zawodnik