Emocjonalny wpis Roberta Lewandowskiego. Co za słowa!

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski poprowadził reprezentację Polski do awansu na MŚ w Katarze. Najlepszy piłkarz świata po meczu ze Szwecją (2:0) zamieścił na Instagramie emocjonalny wpis.

W tym artykule dowiesz się o:

We wtorkowy wieczór na Stadionie Śląskim Reprezentacja Polski wywalczyła sobie awans na mundial w Katarze. Bramki dla "Biało-Czerwonych" zdobywali Robert Lewandowski i Piotr Zieliński, a tuż po końcowym gwizdku sędziego piłkarzy i kibiców ogarnęła euforia.

Sukces naszej kadry nie byłby możliwy bez Roberta Lewandowskiego, który stanął na wysokości zadania i wykorzystał "jedenastkę". Jak sam przyznał, był to jego jeden z najcięższych rzutów karnych w karierze.

- Zdawałem sobie sprawę, o co gramy, jaka jest presja. Chciałem się skupić na wykonaniu, ale zdawałem sobie sprawę, o co jest ten karny. Wiedziałem, że muszę to wziąć na barki i jak najlepiej wykonać. Była wielka euforia po tym karnym - powiedział przed kamerami TVP Sport (więcej przeczytasz TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Piłkarze z zakazem gry w reprezentacji Polski? "Dałbym im szansę"

Dla Lewandowskiego jest to wielki moment, gdyż po raz drugi w karierze będzie miał okazję zagrać na największym turnieju w futbolu. Dla Biało-Czerwonych droga do awansu nie była usłana różami, jednak jak napisał "Lewy", walką można w sporcie osiągnąć bardzo dużo.

"Jedziemy na mundial! Brawo Drużyna, brawo Kibice! Wszystko jest możliwe, kiedy do końca walczysz i wierzysz w zwycięstwo!" - napisał Robert Lewandowski na swoim profilu na Instagramie. Do posta gracz Bayernu Monachium dodał zdjęcie zrobione po spotkaniu ze Szwecją.

Do ceremonii losowania grup mundialu w Katarze dojdzie w piątek 1 kwietnia o godzinie 17:00 naszego czasu w Doha Exhibition and Convention Center. Reprezentacje zostaną podzielone na cztery koszyki, po osiem zespołów. Polska znajdzie się w trzecim.

Zobacz także:
Grzegorz Krychowiak: Dokonaliśmy wielkiej rzeczy

Źródło artykułu: