Pierwszy z tych zespołów rozbił w rewanżu Demokratyczną Republikę Konga aż 4:1. W pierwszym starciu obu ekip padł remis 1:1, zatem podopieczni Vahida Halilhodzicia wkroczyli na mundialowe salony pewnym krokiem.
Bardziej musieli się pomęczyć Tunezyjczycy, którzy najpierw pokonali na wyjeździe Mali 1:0, jednak w rewanżu drżeli do samego końca. Ostatecznie bezbramkowy remis był dla nich korzystny i również mogą świętować.
We wcześniej zakończonych dwumeczach w Afryce awans do imprezy głównej zapewniły sobie Ghana oraz Senegal.
Z innych kontynentów pewne kwalifikacji są: Katar (gospodarz), Iran, Japonia, Korea Południowa, Arabia Saudyjska, Serbia, Hiszpania, Szwajcaria, Francja, Belgia, Dania, Holandia, Chorwacja, Anglia, Niemcy, Polska, Portugalia, Argentyna, Brazylia, Ekwador, Urugwaj oraz Kanada.
Do tego grona dołączą wkrótce Meksyk i USA, które nie mogą jeszcze świętować ze względów czysto matematycznych, ale w praktyce nic im już nie odbierze radości.
Maroko - DR Konga 4:1 (2:0)
1:0 - Azzedine Ounahi 21'
2:0 - Tarik Tissoudali 45+7'
3:0 - Azzedine Ounahi 54'
4:0 - Achraf Hakimi 69'
4:1 - Ben Malango 77'
pierwszy mecz: 1:1, awans: Maroko
Tunezja - Mali 0:0
pierwszy mecz: 1:0, awans: Tunezja
Czytaj także:
Ukraina na mundialu bez gry? Czesław Michniewicz zabrał głos
Warta Poznań walczy o nowy stadion. Spotkanie na najwyższym szczeblu
ZOBACZ WIDEO: Piłkarze z zakazem gry w reprezentacji Polski? "Dałbym im szansę"