W środę w godzinach wieczornych w dystrybucji znajdowało się jeszcze ponad 5 tys. wejściówek (uprawnionych do wejścia na widownię było 34,5 tys. osób).
Ostatnia pula znalazła nabywców bardzo szybko i dobę później w oficjalnym systemie sprzedaży nie ma ani jednej karty wstępu. To oznacza, że jedno z najważniejszych wiosennych spotkań drużyny Macieja Skorży obejrzy na Stadionie Miejskim ponad 40 tys. kibiców.
Możliwe, że jakieś bilety trafią jeszcze do sprzedaży, ale będą to pojedyncze sztuki pochodzące ze zwrotów od sponsorów.
ZOBACZ WIDEO: Zrobiło się niezręcznie. Zobacz, jak zareagował Lewandowski
Tak szybkie rozejście się wejściówek to spore wydarzenie, zwłaszcza że klasyk jest zaplanowany dopiero w sobotę 9 kwietnia o godz. 17.30, więc dzieli nas od niego kilkanaście dni.
Zanim dojdzie do tego spotkania, obie drużyny czekają jeszcze inne wyzwania. Lechici zagrają w lidze ze Śląskiem Wrocław (01.04), a następnie w Fortuna Pucharze Polski z III-ligową Olimpią Grudziądz (05.04). Legioniści natomiast w PKO Ekstraklasie podejmą Lechię Gdańsk (02.04), zaś potem czeka ich pucharowe starcie z Rakowem Częstochowa (06.04).
Do tej pory najwyższą frekwencję w sezonie 2021/2022 mieliśmy na niedawnym spotkaniu Lecha z Jagiellonią Białystok (3:0). W ubiegłą sobotę na trybunach stadionu przy ul. Bułgarskiej zasiadły 40 072 osoby.
Czytaj także:
Ukraina na mundialu bez gry? Czesław Michniewicz zabrał głos
Warta Poznań walczy o nowy stadion. Spotkanie na najwyższym szczeblu