Wściekłość w PSG! Znaleźli winnego porażki. "Obejrzałem 30 albo 40 powtórek"

Getty Images / Mauricio Pochettino
Getty Images / Mauricio Pochettino

Paris Saint-Germain już w 1/8 finału Ligi Mistrzów pożegnało się z rozgrywkami. Trener zespołu, Mauricio Pochettino twierdzi, że rywalizację wypaczył błąd sędziego przy pierwszej bramce dla Realu.

W 1/8 finału Ligi Mistrzów PSG prowadziło w dwumeczu już 2:0. Jednak wtedy do głosu doszli piłkarze Realu Madryt, a w szczególności Karim Benzema, który ustrzelił hat-tricka i wyrzucił naszpikowany gwiazdami zespół z elitarnych rozgrywek. Po meczu w Madrycie wściekli byli działacze PSG, w tym prezes, Nasser Al-Khelaifi. Katarczyk nie mógł pogodzić się z porażką. Wściekły był również Mauricio Pochettino.

Szkoleniowiec paryskiego klubu doszukiwał się przyczyn porażki w błędzie sędziego przy golu na 1:1. Według niego to miało ogromny wpływ na dalszy przebieg spotkania i ostatecznie na przegraną PSG w dwumeczu.

- To dla mnie wielka niesprawiedliwość. Przy pierwszym golu, który straciliśmy, Benzema popełnił wyraźny faul na Donnarummie. To nie był błąd Donnarummy. Mówię wam to po obejrzeniu 30 lub 40 powtórek z różnych perspektyw. W takim meczu to drobiazgi zmieniają wszystko i sędzia nie dostrzegł błędu. To wydarzenie było decydujące, ponieważ straciliśmy koncentrację, pogubiliśmy się w grze i słono za to zapłaciliśmy - powiedział Mauricio Pochettino, cytowany przez "L'Equipue".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co to było?! Fatalna wpadka bramkarza

- Faul na Donnarummie zmienił wszystko. W takiej sytuacji nie można nie skonsultować się z VAR - dodał Leonardo, dyrektor sportowy PSG.

Mauricio Pochettino podkreślił także, że jest zły z powodu, że PSG żegna się z Ligą Mistrzów w sytuacji, kiedy w 75 proc. dwumeczu było drużyną lepszą od Realu. - Jesteśmy rozczarowani, że nie byliśmy w stanie zamienić dominacji, jaką mieliśmy w dwóch meczach, na bramki, które dałyby nam awans - skwitował Argentyńczyk.

Czytaj także:
Lewandowski kontra Benzema. Ależ to będzie walka!

Komentarze (7)
avatar
papandeo
10.03.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Benzema porażał ambicją- walczył za trzech, skład był trochę chybiony w pierwszej połowie i nie miał wsparcia, po korekcie w drugiej już zaczęło się to inaczej toczyć ale gdyby nie dynamika i t Czytaj całość
avatar
jk323
10.03.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Argentyńczycy?- zawsze "prześladowani i oszukani" ale SAMI łażą i oszukują (w piłce)jak mało kto inny -pamietamy 'boską rękę"-karłowatego grubasa i 'Beckham mnie bije"- oszusta trenującego tera Czytaj całość
avatar
prym
10.03.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Pochetino wystraszony zachowaniem Turbana wymyśla faule a o swoich przepłaconych nieudacznikach nie wspomina?Messi - emeryt , Neymar - ignorant i pozostali napompowani przez Turbana kasą zapomn Czytaj całość
avatar
gp56
10.03.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Bramkarz PSG miał tak dużo czasu aby wybić piłkę, ale w głowie zaświtała mu myśl. Zabawię się z tym Benzemą, będzie fajnie. No i było. A trzecia bramka to piękne zagranie obrońcy wprost na nogę Czytaj całość
avatar
kaziu1950
10.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz