Zawodnik Dynama Kijów przeżył dramatyczne chwile. Po wybuchu wojny Tomasz Kędziora przebywał na terenie Ukrainy. 27 lutego kadrowicz wraz z Benjaminem Verbiciem szczęśliwie przekroczył polską granicę.
Obecnie Kędziora z całą rodziną przebywa Poznaniu i nie jest wykluczone, że niedługo zobaczymy go w PKO Ekstraklasie.
FIFA w poniedziałek podjęła ważną decyzję dotyczącą kontraktów piłkarzy z Ukrainy oraz zagranicznych zawodników z ligi rosyjskiej. Według światowej federacji gracze będą mogli dokończyć sezon w innych rozgrywkach.
ZOBACZ WIDEO: Świat pod wrażeniem postawy PZPN. "Wszyscy powinni iść za przykładem Polski"
Rejestracja w nowym klubie musi nastąpić do 7 kwietnia br. Ponadto dany klub może zarejestrować nie więcej niż dwóch zawodników, którzy skorzystali z takiego wyjątku.
Ten fakt może wykorzystać Tomasz Kędziora, który może wrócić do Lecha Poznań.
"Wczoraj byłem w Poznaniu i trochę popytałem... Jeśli miałbym coś powiedzieć dziś, to moim zdaniem Tomasz Kędziora niedługo trafi do Lecha. Podczas meczu całą pierwszą połowę przesiedział z prezesem Karolem Klimczakiem w loży prezydenckiej. I było miło" - napisał Sebastian Staszewski z Interii.
27-latek wcześniej reprezentował barwy lidera Ekstraklasy w latach 2010-2017 roku. W koszulce Kolejorza rozegrał 151 meczów, w których strzelił 10 bramek oraz zaliczył 12 asyst. Z Lechem sięgnął między innymi po mistrzostwo Polski.
Zobacz także:
Ekspert chwali decyzję Lewandowskiego. Żałuje jednej rzeczy
Jeden gol przesądził o sporym awansie w tabeli. Tak wysoko Legia nie była od października