Cristiano Ronaldo spotka w Lidze Mistrzów swoją "ofiarę"

PAP/EPA / PETER POWELL / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo
PAP/EPA / PETER POWELL / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

Pozostały do rozpoczęcia dwie rywalizacje o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Atletico Madryt zmierzy się w środę z Manchesterem United, a Benfica Lizbona z Ajaksem Amsterdam.

Cristiano Ronaldo nie pograł sobie w fazie pucharowej Ligi Mistrzów w trzech sezonach spędzonych w Juventusie. Z czterech dwumeczów Bianconeri wygrali jeden, a ich przeciwnikiem było wtedy akurat Atletico Madryt. Portugalczyk potrafił rozczarowywać kibiców w Turynie, ale w rywalizacji z podopiecznymi Diego Simeone wziął na siebie odpowiedzialność za wynik. Jego hat-trick pozwolił wygrać 3:0 rewanż na Allianz Stadium po porażce 0:2 na Estadio Wanda Metropolitano.

Tym razem Cristiano Ronaldo może zaszkodzić Atletico jako gracz Manchesteru United. Jak dotąd strzelił swojej "ofierze" 25 goli, a wspomniany hat-trick z marca 2019 roku był jego trzecim w karierze przeciwko klubowi z Madrytu. Patrząc tylko na mecze w Lidze Mistrzów, liczby Portugalczyka w rywalizacji z Atletico to siedem bramek oraz trzy asysty.

Biorąc pod uwagę medialne doniesienia, ten sezon może być jedynym, w którym Ronaldo spróbuje wrócić na szczyt europejskiego futbolu z Manchesterem United. Magazyn "FourFourTwo" informuje, że klub z Old Trafford nie będzie na siłę zatrzymywać 37-latka w zespole, jeżeli ten nadal będzie niezadowolony z pobytu w Manchesterze. Rozstanie będzie bardzo realne, jeżeli United nie awansuje do następnej edycji Ligi Mistrzów.

ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!

Jesienią Cristiano Ronaldo zdobył sześć bramek w pięciu meczach europejskiego pucharu. Niższa jest jego skuteczność w Premier League, w której w ostatnich siedmiu kolejkach oddał tylko jedno uderzenie do siatki. Były piłkarz Realu zamierza nastawić celownik z okazji powrotu do Madrytu.

- Atletico jest zespołem, który odzwierciedla charakter trenera. Diego Simeone stworzył w Madrycie rozpoznawalny styl gry. Musimy dopasować się poziomem emocji i energii do tego meczu - mówi Ralf Rangnick, menedżer Manchesteru United na konferencji prasowej. - W ostatnich dniach zadbaliśmy o to, żeby piłkarze zregenerowali się i być może będziemy mieć trochę "świeżych" nóg na boisku. Mentalnie musimy być przygotowani na atmosferę wrogości.

Manchester United był rozstawiony w losowaniu. W grupie był lepszy niż Villarreal, Atalanta i Young Boys Berno. Z większym trudem przyszło wywalczenie awansu Atletico, ale ostatecznie znalazło się w tabeli tylko za Liverpool FC, a przed FC Porto i AC Milan.

Również w środę rozpocznie się dwumecz Benfiki Lizbona z Ajaksem Amsterdam. Drużyna z Holandii nawiązała jesienią do swoich najlepszych występów w Lidze Mistrzów. W grupie imponowała skutecznością i wyprzedziła między innymi lokalnego przeciwnika Benfiki - Sporting. Ponadto przyczyniła się do wyrzucenia z rozgrywek Borussii Dortmund. W poprzednim i w tym wieku kluby z Lizbony i Amsterdamu spotykały się w pucharach i z reguły były to mecze z małą liczbą goli. Tym razem spróbują wykorzystać ofensywny potencjał.

1/8 finału Ligi Mistrzów:

Atletico Madryt - Manchester United / śr. 23.02.2022 godz. 21:00

Benfica Lizbona - Ajax Amsterdam / śr. 23.02.2022 godz. 21:00

Czytaj także: Duże kłopoty Bayernu, Lewandowski pod kloszem
Czytaj także: Była radość, jest kryzys. Bayern Monachium ma poważne problemy

Źródło artykułu: