Obrona Juventusu pękła. Wojciech Szczęsny wzruszał ramionami

PAP/EPA / Domenech Castello / Na zdjęciu w środku: Wojciech Szczęsny
PAP/EPA / Domenech Castello / Na zdjęciu w środku: Wojciech Szczęsny

Nowy piłkarz dał prowadzenie Starej Damie. Dusan Vlahović nie potrzebował nawet minuty na strzelenie gola Villarrealowi. Juventus nie utrzymał przewagi i pierwszy mecz o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów zakończył się remisem 1:1.

Juventus z Cristiano Ronaldo w składzie wygrał jeden dwumecz w fazie pucharowej Ligi Mistrzów przez trzy sezony. To wstydliwy bilans, tym bardziej, że Bianconeri byli eliminowani przez Ajax, Olympique Lyon oraz FC Porto. Od lata Portugalczyka nie ma w Turynie, a drużyna Massimiliano Allegriego próbuje po latach zaistnieć wiosną w europejskim pucharze. Wyglądało na to, że Juventus jest ostatnią nadzieją Włochów, choć dostał się z Serie A do Ligi Mistrzów rzutem na taśmę.

Media wymieniały przed meczem piłkarzy, którzy strzelali gola w debiucie w europejskich pucharach. Dziennikarze czuli, co się święci. Odpowiedź na pytanie, czy Dusan Vlahović pójdzie śladem Van Bastena, Haalanda czy Rooneya padła już w 33. sekundzie. Tyle potrzebował Serb na strzelenie gola na 1:0 Villarrealowi. Po świetnym podaniu Danilo napastnik zachował się przytomnie w polu karnym i płaskim uderzeniem pokonał Geronima Rulliego.

Vlahović został rekordzistą Juventusu pod względem czasu potrzebnego na strzelenie pierwszego gola w Lidze Mistrzów. Zarazem pierwszym graczem klubu z Turynu, który trafił do bramki w debiucie w fazie pucharowej Champions League. 80 milionów euro, zapłacone Fiorentinie za transfer, zwracają się.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?

Trenerzy zapowiadali mecz wypełniony taktyką, piłkarskie szachy. Tymczasem już pierwszy ruch wywołał duże poruszenie na szachownicy. Villarreal musiał czymś odpowiedzieć i faktycznie zaatakował, ale brakowało mu dokładności. Najlepszą szansę na pokonanie Wojciecha Szczęsnego miał Giovani Lo Celso, ale spudłował ze środka pola karnego. Polak został zatrudniony w pierwszej połowie jednym uderzeniem celnym.

Oba zespoły były osłabione. Ekipa z La Ligi musiała zagrać bez lidera Gerarda Moreno, a Juventus bez Giorgio Chielliniego i Paulo Dybali. Bianconeri radzili sobie z kłopotami, a pierwszą szansę na gola w drugiej połowie miał Alvaro Morata. Hiszpan strzelił z powietrza nieznacznie obok słupka.

W 57. minucie gospodarze odpowiedzieli, ale strzał Alberta Moreno nie stanowił dużego wyzwania dla Szczęsnego. Polak pewnie złapał piłkę. Publiczność w Hiszpanii zaczęła się denerwować, ponieważ podobnych okazji do pokonania Szczęsnego było niewiele, a czas uciekał. Villarreal przeważał w posiadaniu piłki, ale przez ponad godzinę brakowało konkretu.

Gol na 1:1 był w 66. minucie. Villarreal zaczął spędzać więcej czasu na obrzeżach pola karnego przeciwnika i znalazł sposób na coraz bardziej nerwową defensywę Juventusu. Podanie Etienne'a Capoue zaskoczyło Bianconerich, a przede wszystkim Adriena Rabiota. Francuz stracił z pola widzenia Daniela Parejo, a ten ominął strzałem z bliska Szczęsnego. Bramkarzowi Juve pozostało wzruszyć ramionami w kierunku obrońców. Nie popisali się również de Ligt oraz Bonucci.

Rewanż za trzy tygodnie. Pierwszy mecz zakończył się sprawiedliwym remisem 1:1. Do przerwy lepiej wyglądał Juventus, ale z czasem Villarreal pokazał swoje argumenty. Sam Szczęsny nie miał wielu zadań. Ani nie zbawił Bianconerich, ani nic nie zepsuł.

Villarreal CF - Juventus FC 1:1 (0:1)
0:1 - Dusan Vlahović 1'
1:1 - Daniel Parejo 66'

Składy:

Villarreal: Geronimo Rulli - Juan Foyth, Raul Albiol, Pau Torres, Alfonso Pedraza (79' Pervis Estupinan) - Samu Chukwueze (90' Yeremi Pino), Etienne Capoue, Daniel Parejo, Alberto Moreno (79' Manu Trigueros) - Giovani Lo Celso, Arnaut Danjuma (90' Boulaye Dia)

Juventus: Wojciech Szczęsny - Mattia De Sciglio (87' Luca Pellegrini), Danilo, Matthijs De Ligt, Alex Sandro (46' Leonardo Bonucci) - Juan Cuadrado, Manuel Locatelli (71' Arthur Melo), Adrien Rabiot, Weston McKennie (81' Denis Zakaria) - Dusan Vlahović, Alvaro Morata

Żółte kartki: Rulli (Villarreal) oraz Rabiot (Juventus)

Sędzia: Daniel Siebert (Niemcy)

Czytaj także: Wielkie osłabienie Juventusu przed meczem Ligi Mistrzów. Uraz wykluczył gwiazdę
Czytaj także: Była radość, jest kryzys. Bayern Monachium ma poważne problemy

Komentarze (4)
avatar
Legionowiak 4.0
23.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Nieszczęsny słabo bronił! Brawo Villareal! 
avatar
osiem gwiazdek i dobijaka
23.02.2022
Zgłoś do moderacji
2
5
Odpowiedz
Jeżeli Juve myśli o podboju Europy - a myśli - to niech w pierwszej kolejności zainwestuje w klasowego bramkarza. Z ręcznikiem wiszącym w bramce nie osiągną nic... 
avatar
JP2GMD2137
23.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szczęsny uratował Juventus przed porażką!