Real Madryt powiększył przewagę. Wicelider nie dał rady

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / ENRIC FONTCUBERTA / Na zdjęciu: piłkarze Sevilla FC
PAP/EPA / ENRIC FONTCUBERTA / Na zdjęciu: piłkarze Sevilla FC
zdjęcie autora artykułu

W La Lidze lider Real Madryt znowu uciekł plasującej się na 2. pozycji Sevilli. Wszystko przez to, że wicelider tylko zremisował w Barcelonie z Espanyolem 1:1.

Przewaga Realu Madryt nad Sevillą po 25. kolejce ponownie zwiększyła się. Królewscy w sobotę długo się męczyli z Deportivo Alaves, ale w końcu strzelili rywalom trzy gole.

Wszyscy czekali na odpowiedź wicelidera. Drużyna z Sewilli grała na boisku Espanyolu, który przed tygodniem był blisko pokonania Barcelony, która w końcówce wyrównała na 2:2.

W potyczce Espanyolu z Sevillą to goście objęli prowadzenie na dziewięć minut przed przerwą. Pięć minut po zmianie stron wyrównał Sergi Darder. W ostatnim kwadransie przyjezdni mieli utrudnione zadanie, musieli grać w dziesiątkę. Więcej goli w spotkaniu nie padło. Z remisu najbardziej cieszyć może się Real, który uciekł Sevilli na sześć punktów.

3. w La Lidze Real Betis trochę męczył się w potyczce z innym beniaminkiem. Ostatecznie drużyna z Sewilli 2:1 pokonała Mallorkę i wciąż ma cztery punkty przewagi nad 4. Barceloną.

Espanyol Barcelona - Sevilla FC 1:1 (0:1) 0:1 - Mir 36' 1:1 - Darder 50'

Real Betis - RCD Mallorca 2:1 (1:0) 1:0 - A. Moreno 25' 1:1 - Muriqi 75' 2:1 - Willian (k.) 83'

Athletic Bilbao - Real Sociedad 4:0 (0:0) 1:0 - Vivian 68' 2:0 - Sancet 72' 3:0 - Williams 80' 4:0 - Muniain 89'

[multitable table=1362 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]

Czytaj także: Kompromitacja mistrza Hiszpanii Baskowie zatrzymani na wyspie. Mallorca oddaliła się od strefy spadkowej La Ligi

ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!

Źródło artykułu: