W ubiegły poniedziałek ACF Fiorentina wygrała 2:1 w starciu wyjazdowym ze Spezią Calcio. Krzysztof Piątek znalazł się w wyjściowym składzie gości, jednak na początku meczu zmarnował "jedenastkę". Później 26-latek zrehabilitował się i otworzył wynik - to był jego pierwszy gol po powrocie do Serie A.
Arthur Cabral w 78. minucie wstał z ławki rezerwowych i zastąpił kadrowicza. Napastnik asystował przy decydującej bramce, ale wygląda na to, że trener "Violi" bardziej ceni reprezentanta Polski.
Vincenzo Italiano zabrał głos na pomeczowej konferencji prasowej. - Piątek dołączył do nas wcześniej niż Arthur, zna Włochy i jest bardziej zaawansowany - przekazał szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!
Zimą Polak został wypożyczony z Herthy Berlin, natomiast Cabral przeszedł do Fiorentiny na zasadzie transferu definitywnego. - Arthur może zdobywać bramki na wiele sposobów. Dajmy mu trochę czasu. Krzysztof jest jednak przed nim - tłumaczył.
Trener wprowadza do drużyny Cabrala i Jonathana Ikone. Ten drugi niedawno podpisał kontrakt z włoskim klubem. - Ikone jeszcze potrzebuje czasu. To dwa transfery, które zaczną się spłacać - kontynuował Italiano.
Czytaj także:
Zwrot akcji ws. Dembele? "Jest szczęśliwszy w Barcelonie niż kiedykolwiek"
Dean Henderson reaguje na poważne oskarżenia