Jacek Zieliński pod dużym wrażeniem siły Lechii Gdańsk. Ostatni mecz inspiracją dla Cracovii

PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Jacek Zieliński (z prawej)
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Jacek Zieliński (z prawej)

- Więcej do stracenia ma Lechia, bo goni ścisłą czołówkę. My chcemy wygrać i przygotować się spokojnie do meczu z Jagiellonią - powiedział Jacek Zieliński. Jego Cracovia w piątek o godzinie 20:30 zmierzy się z zespołem z Gdańska.

W meczu z Lechią Gdańsk Cracovia po raz pierwszy w sezonie zagra bez Sergiu Hanci. - On zawsze był u mnie podstawowym zawodnikiem i kapitanem. Piłka nożna niesie za sobą absencje, kontuzje, pauzy za kartki i musimy to inaczej wdrożyć. Mamy plan, ale wszystko zweryfikuje boisko. Sami zobaczymy jak będziemy wyglądali bez Sergiu - powiedział Jacek Zieliński na konferencji prasowej.

Oprócz kapitana Cracovii, pod znakiem zapytania stoi jeszcze występ Damira Sadikovicia, który jest mocno podziębiony i decyzja w jego sprawie zostanie podjęta jeszcze podczas dnia meczowego. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji sztabu szkoleniowego

W ostatnim spotkaniu Cracovia odrobiła dwie bramki i zremisowała z Lechem Poznań. Teraz nie czeka krakowian łatwiejsze wyzwanie. - Lechia to drużyna z czołówki i meczem ze Śląskiem pokazała dużą siłę. Oni wygrali zasłużenie i spokojnie, a ja mówiłem chłopakom w szatni, że taki remis po takiej gonitwie jest dużą inspiracją dla drużyny. Czujemy się dobrze fizycznie i chcemy to potwierdzić. Teraz nowe rozdanie i śmiem twierdzić, że może to być jeszcze trudniejszy mecz. Po to pracowaliśmy, by zbierać tego owoce i chcemy to samo pokazać w meczu z Lechią - zauważył Zieliński.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał! "Bramka stadiony świata"

- Mówiłem już, że pierwsze dwa mecze zadecydują o tym, o co będziemy grali. To jednak nie decyduje o wszystkim. Chcemy grać krok po kroku, każde zwycięstwo przybliża nas do góry tabeli. Nie możemy sobie nakładać dodatkowej presji, tylko trzeba podejść do tego spokojnie. Więcej do stracenia ma Lechia, bo goni ścisłą czołówkę. My chcemy wygrać i przygotować się spokojnie do meczu z Jagiellonią - dodał.

Lechia Gdańsk ma obecnie sporą siłę w ofensywie. - Zmiana gry Lechii wiąże się też ze zmianą trenera. Prawda jest taka, że Lechia ma duży potencjał w formacjach ofensywnych, są tam Durmus, Ceesay, Conrado, Gajos, Kubicki czy bardzo dobrze pokazujący się Kałuziński. Nie dla każdego miejsce jest i widzę tu jakość i bardzo dobre skrzydła. To ich duża siła. Do tego Flavio Paixao jest jednym z najskuteczniejszych napastników ostatnich lat, jak nie najskuteczniejszym. Łukasz Zwoliński miał też bardzo dobrą jesień. Lechia ma duży potencjał, który chcemy zatrzymać.

Trener wypowiedział się też w sprawie Kamila Pestki w kontekście ewentualnej gry w reprezentacji Polski Czesława Michniewicza. - Nie było żadnego kontaktu z selekcjonerem poza gratulacjami i grzecznościową wymianą zdań. Kamil musi najpierw wywalczyć pewne miejsce w drużynie. Za nim pierwszy okres przygotowawczy po kontuzji. On odczuł trudy obozu i dlatego jest na ławce. Czekam na jego sygnał, by wskoczył do drużyny. Mówienie o nim w kontekście reprezentacji teraz jest na wyrost - podsumował.

Czytaj także: 
Dwóch kandydatów na ławkę trenerską Legii 
Raków chce przerwać passę Radomiaka

Komentarze (1)
avatar
Pułkownik Legionowiak
11.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Zieliński, Konoplianka będzie grać w Cracovii, choćby dziś, zaraz, czy jeszcze mamy czekać?