"Z Polaków tylko on". Nowe informacje ws. selekcjonera reprezentacji Polski

PZPN chciał go za Sousę. Słynny trener wyjaśnia, dlaczego skłania się ku innej ofercie

Odkąd Paulo Sousa zerwał kontrakt z PZPN na prowadzenie reprezentacji Polski i odszedł do Flamengo Rio de Janeiro, ekipa Biało-Czerwonych pozostaje bez selekcjonera. Choć baraże o awans do mistrzostw świata zbliżają się wielkimi krokami, to wciąż nie wiadomo, kto poprowadzi kadrę w najważniejszych spotkaniach pierwszej połowy 2022 roku.

PZPN ma dokonać wyboru selekcjonera w ciągu najbliższych dni. Na giełdzie pojawia się wiele nazwisk zarówno polskich, jak i zagranicznych szkoleniowców. W Polsce był Fabio Cannavaro, który według medialnych spekulacji jest brany pod uwagę przez PZPN.

Z kolei Sebastian Staszewski z Interii poinformował na Twitterze, że tylko jeden polski trener może objąć stanowisko selekcjonera Biało-Czerwonych i poprowadzić reprezentację w meczu z Rosją.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego wejścia na stadion jeszcze nie widzieliście!

"Marek Papszun nie zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. I zgodnie z wpisem z 28.12, w tej roli nigdy nie był rozpatrywany na serio. Podobnie jak Probierz czy Michniewicz. Z Polaków tylko Adam Nawałka" - napisał Staszewski.

Prawdopodobny termin, w którym poznamy następcę Paulo Sousy, to 19 stycznia.
Prezes PZPN w rozmowie z WP SportoweFakty przyznał, że w poszukiwaniach nowego selekcjonera będzie preferował tych szkoleniowców, którzy mieli w swojej karierze "akcent pracy w reprezentacji". To zawęża grono kandydatów.

Pod koniec marca Biało-Czerwonych czeka mecz barażowy w walce o miejsce na mundialu 2022, z Rosją. Jeżeli uda się wygrać, to spotkanie z wygranym z pojedynku Szwecja-Czechy będzie decydowało tym, która z drużyn pojedzie do Kataru.

Czytaj także:
Znany trener już wkrótce może zostać zwolniony. To otwiera szanse przed PZPN
Złoty But: zobacz miejsce Roberta Lewandowskiego