Arkadiusz Milik opuścił początek sezonu z powodu kontuzji, jakiej doznał przed Euro 2020. W trwających rozgrywkach Ligue 1 strzelił zaledwie jedną bramkę - 17 października w meczu z FC Lorient (4:1).
Fabrice Lamperti z gazety "La Provence" powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty, że pierwsza część rozgrywek nie była w wykonaniu Milika zbyt imponująca. W związku z tym nie wierzy, że ktokolwiek wyłoży za niego zimą 20 mln euro (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
W obronę 27-letniego napastnika wziął Mathieu Valbuena. Były reprezentant Francji występujący obecnie w Olympiakosie dostrzega pozytywy związane z jego zatrudnieniem w Marsylii.
ZOBACZ WIDEO: Co oni zrobili?! Takiego rzutu wolnego jeszcze nie było
- Milik w 33 meczach strzelił 19 bramek i jak napastnika to nie jest zły wynik. Doznał poważnej kontuzji i powoli wraca. Brakowało mu dobrego początku sezonu, ale on potrzebuje czasu - powiedział Mathieu Valbuena w rozmowie z RMC Sport.
- Jego statystyki są dobre i nie należy być tak surowym wobec niego. Trzeba dać mu szansę, ponieważ jest strzelcem bramek. Dla mnie jego kilka goli w poprzednim sezonie to wcale nie porażka - dodał.
Kolejne spotkanie marsylczycy rozegrają już w piątek, 7 stycznia. O godz. 21:00 rozpocznie się ich wyjazdowe spotkanie z Girondins Bordeaux.
Czytaj także:
- Paulo Sousa wreszcie przemówił! Te słowa mogą cię zdenerwować
- Cristiano Ronaldo grozi odejściem z Manchesteru United. Oto powód
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)