Sytuacja w drużynie Liverpoolu zrobiła się gorąca już przed meczem z Chelsea, kiedy pozytywny wynik testu na koronawirusa otrzymał Juergen Klopp. W hicie ligi angielskiej na ławce zasiadł więc Pep Lijnders. Teraz jednak także i on jest zakażony koronawirusem. Liverpool FC został więc bez trenera.
Trzeba odnotować również, że władze klubu postanowiły zamknąć ośrodek treningowy z powodu wielu zakażeń wśród piłkarzy, o czym poinformował "The Athletic". Decyzja o zamknięciu kompleksu Kirkby została podjęta po konsultacjach z urzędnikami zdrowia publicznego. Centrum treningowe ma być nieczynne co najmniej przez 48 godzin.
W związku z wieloma kłopotami zespołu z Anfield nie wiadomo, czy dojdzie do skutku najbliższy meczu Pucharu Ligi Angielskiej między Liverpoolem i Arsenalem. Klub oficjalnie wystąpił o przełożenie spotkania.
Liverpool jest zdziesiątkowany nie tylko przez kłopoty zdrowotne, ale też przez urazy oraz piłkarzy, którzy wyjechali na Puchar Narodów Afryki.
Obecnie "The Reds" zajmują 3. miejsce w tabeli Premier League. Mają na koncie 42 punkty i tracą 11 "oczek" do liderującego Manchesteru City. Podopieczni Juergena Kloppa rozegrali jeden mecz mniej od drużyny prowadzonej przez Pepa Guardiolę.
Czytaj także:
Tajemnicza śmierć piłkarza. Padło podejrzenie, że został otruty
Zachwyca nie tylko na boisku. Neymar liderem turnieju pokerowego
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego wejścia na stadion jeszcze nie widzieliście!