Powiedzieć, że to nie był wieczór Arkadiusza Milika, to jakby nic nie powiedzieć. Reprezentant Polski rozpoczął mecz w wyjściowym składzie, ale na boisku był praktycznie niewidoczny.
W 67. minucie został zmieniony, a jego zespół rzutem na taśmę zdołał doprowadzić do remisu - dokonał tego Dimitri Payet skutecznie wykonując "jedenastkę" w... 98. minucie spotkania.
Wracając do naszego napastnika, to nie miał najlepszej prasy po tym występie. "Arkadiusz Milik rozczarował" - pisze wprost "ledauphine.com".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: do rzutu wolnego podszedł... bramkarz. Zobacz, co z tego wyszło!
Zwrócono uwagę, że w 10. minucie oddał niezły strzał i to było wszystko, jeżeli chodzi o jego występ. "Frustrujący mecz" - dodano w komentarzu przyznając mu notę "3" (w skali od 1 do 10, gdzie 1 to występ poniżej krytyki).
"Kiedy próbował grać ze swoimi partnerami, tak naprawdę nie znalazł się na korzystnej pozycji" - dodaje "lephoceen.fr". Tutaj również zwrócono uwagę na to, że jedynym jego dobrym momentem był strzał obroniony przez bramkarza gości. Nota? "4".
"Niewiele pozytywów. Frustrujący jak zawsze w Ligue 1" - mocno oceniono postawę Milika w 90min.com. Można z tych słów wyczytać, że zdecydowanie lepiej wygląda w meczach pucharu kraju czy Ligi Europy. Tutaj również zapracował na ocenę "4".
"Poza jednym strzałem był zbyt mało niebezpieczny" - zauważono w maxifoot.fr, które oceniło występ Polaka na "3,5". Dodano, że w żaden sposób nie był w stanie zagrozić "zgrupowanej obronie" rywali z Stade de Reims.
Z najlepszej noty napastnik Olympique Marsylia mógł się cieszyć na Sofascore.com, która oceniła jego występ na "6,8".
Zobacz także:
Transfer Piotra Zielińskiego? Ekspert wskazuje zaskakujący kierunek
Dojdzie do hitowego transferu? Jose Mourinho chce polskiego piłkarza
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)