Argentyński dziennik "Ole" informuje, że Mauro Icardi i Wanda Nara mieli złamać prawo. Chodzi o działalność ich firmy o nazwie Work Marketing Football SRL, która została utworzona w 2015 roku. Spółka ta została założona przez Narę i przez lata miała działać niezgodne z prawem.
Te rewelacje są owocem śledztwa prowadzonego przez Fernando Migueza, którego stowarzyszenie śledzi malwersacje finansowe w Argentynie. Przychody spółki miały dotyczyć nie tylko pieniędzy zarobionych przez zawodnika Paris Saint-Germain, ale wykazano także dodatkowe dochody, których nie reguluje żadna umowa.
Sprawa trafiła do sądu, a para została podejrzana o pranie brudnych pieniędzy i korupcję. Śledztwo było prowadzone w celu zbadania domniemanego przestępstwa dotyczącego oszustwa na rzecz skarbu państwa. W ten sposób mieli uniknąć płacenia podatków.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo w domu Messiego. Synowie idą w ślady gwiazdy
Dziennikarz utrzymuje, że to powszechna praktyka wśród wyczynowych sportowców, którzy rejestrują firmy w kraju i za granicą, próbując w ten sposób nielegalnie unikać podatków. W ten sposób może dojść do prania brudnych pieniędzy, które mogą zostać przekształcone w legalnie wykazany dochód.
- Ze względu na powagę opisywanych zdarzeń, pilnie i prewencyjnie zwracam się o aresztowanie osób, które brały udział w tym procederze. To oszustwo na rzecz państwa - dodał Miguez.
To kolejne problemy Icardiego i Nary. Ostatnio media donosiły o kryzysie w ich związku spowodowanym niewiernością piłkarza. Ostatecznie udało im się dojść do porozumienia i o rozstaniu nie ma mowy.
Czytaj także:
Jak Polacy dostaną się na igrzyska do Pekinu. "Na dziś dzień to zagadka"
Fantastyczny skok Kamila Stocha! Błysk Piotra Żyły