Jest decyzja Luquinhasa po ataku chuliganów!

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Luquinhas
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Luquinhas

O tego piłkarza najbardziej drżą kibice Legii. Luquinhas, ulubieniec fanów, mocno ucierpiał po ataku chuliganów na autokar i pojawiły się obawy, że przez ten incydent może chcieć odejść. WP SportoweFakty znają już przyszłość Brazylijczyka.

Filigranowy Luquinhas to ulubiony gracz wielu fanów Legii Warszawa, piłkarz zostawiający na boisku całe serce i umiejętności.

Brazylijski pomocnik jest jednym z najbardziej udanych transferów Legii w ostatnich latach, silnym punktem i nadzieją na duży zarobek, ale przez nieszczęsne wydarzenia z niedzieli przyszłość tego gracza stanęła pod znakiem zapytania.

Bo to właśnie Luquinhas był jednym z tych, którzy najbardziej ucierpieli po wtargnięciu chuliganów do klubowego autokaru.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak Lewandowski to trafił?! Kapitalny strzał!

Brazylijczyk bardzo mocno przeżył ten atak, podobnie zresztą jak jego rodzina. Pierwsze, nerwowe godziny po tym zajściu przyniosły informacje, że gracz Legii, podobnie jak Emreli, może dążyć do rozwiązania umowy z winy klubu lub po prostu poprosić o zgodę na odejście.

Luquinhas to ulubieniec kibiców Legii
Luquinhas to ulubieniec kibiców Legii

Agent nie chciał przesądzać

Kiedy zapytaliśmy o przyszłość piłkarza jego agenta, Pedro Torrao, usłyszeliśmy, że za wcześnie, aby o tym mówić. Szczegóły tutaj. Drążyliśmy jednak temat dalej.

Po dalszych "poszukiwaniach" wieści za kulisami WP SportoweFakty mają bardzo dobre informacje dla kibiców Legii. Z tego co słyszymy wynika, że Luquinhas zostanie jednak w Legii! W kuluarach, od dwóch niezwiązanych ze sobą osób, usłyszeliśmy, że Brazylijczyk wciąż będzie piłkarzem warszawskiego klubu, że nie będzie dążył do rozwiązania umowy czy natychmiastowego odejścia.

Wszystko wskazuje na to, że Brazylijczyk zagra w Legii na wiosnę
Wszystko wskazuje na to, że Brazylijczyk zagra w Legii na wiosnę

Piłkarze muszą odpocząć

Równocześnie nie ma co wypatrywać Luquinhasa w niedzielnym meczu z Radomiakiem. Z tego co słyszymy, w klubie, w porozumieniu z trenerem Vukoviciem, doszli do wniosku, że najbardziej poszkodowani piłkarze muszą mieć czas na to, aby ochłonąć, dojść do siebie i dopiero później wrócić do treningów i gry.

A zatem o ile przyszłość Emrelego jest mocno niepewna, o tyle Luquinhasa powinniśmy zobaczyć w barwach Legii już na wiosnę.

Sousa skomentował losowanie Ligi Narodów
Nowe wieści w sprawie Zielińskiego

Komentarze (19)
avatar
zbych22
17.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kibice wcale nie drżą. Robi to tylko Koźmiński na potrzeby własnego gniota. Jeżeli Syn Wiatru odejdzie strata nie będzie wielka. 
avatar
Jagafan
17.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po kolejnym wyjeździe znów dostanie w papę :)......tym razem kibole z Białego przebrani w koszulki Legujki wpadną do autokaru :)).......tego już nie zniesie :)))) 
avatar
16MP 19PP
17.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A matol ❶ ❾ ❶ ❻ marszczy freda na sama mysl o tym filigranowym brazylijczyku 
dopowiadacz
17.12.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gdyby chuligani trafili na Glika , to wylądowaliby w szpitalu . 
avatar
jarecki5
17.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kibice Legii powinni go przeprosic owacjami na stojaco. Chyba odcinaja sie od mafijnych bandytow.