Kryzys Zagłębia Lubin wydaje się być coraz głębszy. "Miedziowi" przegrali sześć na siedem ostatnich spotkań, licząc już porażkę z Legią Warszawa 0:4. Trener Dariusz Żuraw uczulał swoich zawodników, na co powinni zwrócić uwagę w starciu z "Wojskowymi", a i tak tych błędów się nie ustrzegli.
- Niestety, jest to nasza kolejna porażka po łatwo straconych bramkach. Uczulaliśmy zawodników, że początek będzie ważny i żeby nie dać się rozpędzić Legii. Liczyliśmy na to, że z powodu obecnej sytuacji będą popełniać błędy i mieliśmy zamiar to wykorzystać. Kiedy jednak Legia strzeliła drugą czy trzecią bramkę to złapała luz i pokazała, że ma bardzo dobrych piłkarzy. Mieliśmy swoje sytuacje, nie potrafiliśmy ich wykorzystać, jednak to by była tylko kosmetyka wyniku. Legia wygrała dziś zasłużenie - mówił Żuraw na pomeczowej konferencji prasowej.
Mimo wyższego miejsca w tabeli Żuraw traktował Legię jako faworyta meczu. - Nie czuliśmy się faworytem. Przed każdym meczem wychodzimy z wiarą, że nie stracimy bramki, ale wygląda to tak, że jeżeli przeciwnik strzeli jedną czy drugą bramkę, to tej wiary nie ma tyle, by odwrócić losy meczu - ocenił.
Zagłębie potrafi tworzyć sytuacje, ale ich nie wykorzystuje. Popełnia proste błędy w obronie. Sam Żuraw uważa, że dziś "Miedziowym" brakuje szczęścia, jakości, a nawet pomysłu na grę.
- Zagłębiu brakowało wszystkiego po trochu w ostatnich meczach. Ostatnio chcieliśmy dać impuls drużynie, trochę zmieniliśmy system i ustawienie, staraliśmy się uszczelnić defensywę, ale na niewiele się to zdało - stwierdził.
Czytaj też:
"Żyleta" na granicy cierpliwości
Vuković obudził Legię
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Komentator oszalał. Gol "stadiony świata"