Ekspert wystawił Probierzowi szkolną ocenę. Jest aż tak źle?

Getty Images / Mikolaj Barbanell/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Michał Probierz
Getty Images / Mikolaj Barbanell/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Michał Probierz

Michał Probierz prowadzi reprezentację Polski od 2023 roku, ale mimo zwycięstw w eliminacjach mundialu jego przyszłość wciąż wisi na włosku. - Jeden zły wynik może zadecydować o jego przyszłości - stwierdził w rozmowie z TVP Sport Janusz Michallik.

Choć reprezentacja Polski wygrała z Litwą (1:0) i Maltą (2:0) w eliminacjach MŚ 2026, styl gry zespołu budzi spore zastrzeżenia. Michał Probierz nie przekonuje w roli selekcjonera, mimo że prowadzi kadrę od ponad dwóch lat. W tym czasie nasza drużyna narodowa nie zanotowała żadnego znaczącego wyniku.

W rozmowie z TVP Sport Janusz Michallik stwierdził, że nie widzi progresu w grze kadry. Jego zdaniem zawodnicy są za mało odważni na murawie i kreują kolejne akcje bardzo schematycznie.

ZOBACZ WIDEO: Polka pojechała do Ekwadoru. Tam zaprezentowała swoje popisy

- To były dwa mecze, w których można było zagrać na wyższym poziomie i pokazać, że robimy progres, ale do tego nie doszło. Michał Probierz powtarza, że były dobre fragmenty, ale to już nam nie wystarczy. Na tym etapie pracy nadszedł czas, by złożyć to w całość i zagrać dwa-trzy mecze z rzędu na zadowalającym poziomie - skwitował były młodzieżowy reprezentant Polski.

Michallik nie zostawił suchej nitki na selekcjonerze. - Jego kadencję oceniam dziś na "naciąganą" trójkę. Fakt jest taki, że wygrał dwa pierwsze spotkania w eliminacjach. Wydaje mi się jednak, że każdy najbliższy mecz będzie spotkaniem o być albo nie być dla Probierza. Jeden zły wynik może zadecydować o jego przyszłości i tak może stać się chociażby po czerwcowym spotkaniu z Finlandią - podsumował.

Mimo wygranych w eliminacjach eksperci oczekują nie tylko wyników, ale przede wszystkim wyraźnego progresu. Zdaniem Michallika 60 procent odpowiedzialności za aktualną kondycję reprezentacji leży po stronie trenera, a 40 procent to kwestia zawodników. Były pomocnik skwitował, że sytuacja reprezentacji jest zła, ale czasem jeden albo dwa mecze potrafią wszytko zmienić.

Polacy kolejne spotkanie w ramach eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata rozegrają 10 czerwca. Zawodnicy Probierza zmierzą się wówczas na wyjeździe z Finlandią. Cztery dni wcześniej Biało-Czerwoni rozegrają z kolei towarzyski mecz z Mołdawią.

Komentarze (6)
avatar
Rafi Neo
29.03.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakim trzeba być trenerskim zerem żeby doprowadzić do sytuacji, że polscy kibice drżą na myśl o meczu jakaś zakichaną Mołdawią czy Finlandią. Cała ta banda nieudaczników na czele z Kuleszą i Pr Czytaj całość
avatar
kodzyo
29.03.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pan Janusz ma rację, również czekam, aż MP - trenerski Nikifem Dyzma odejdzie i przesłanie marnować potencjał tych niezłych piłkarzy. Czekam na Urbana, Papszuna lub Skorżę, potrafiących stworzy Czytaj całość
avatar
Miluś
29.03.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
A po co czekać tak długo? Od dawna wiadomo że on nic nie potrafi. 
avatar
Jagafan !
29.03.2025
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Nic się nie stanie .... ani po Mołdawi, ani po Finlandii, mecze wyramy - a warszaffiacy/ukraińcy dalej będą wyć z rozpaczy 
avatar
Anna Gosiewska
28.03.2025
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Moldawia jest za silna na sparing dla zawodnikow Probierza. 
Zgłoś nielegalne treści