Wygrana 1:0 z Malmoe FF pozwoliła Juventusowi awansować z pierwszego miejsca w grupie do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Na razie Starej Damie idzie najlepiej spośród włoskich drużyn, choć w Serie A ogląda plecy AC Milanu, Interu Mediolan czy Atalanty. Podopieczni Massimiliano Allegriego potykają się raz po raz na włoskim podwórku, przez co pod znakiem zapytania stoi ich występ w kolejnej edycji Champions League.
Piłkarze Juventusu odwiedzili Wenecję. Dla beniaminka starcie z Bianconerimi jest jednym z najbardziej prestiżowych w sezonie po powrocie do elity. Stara Dama podchodziła oczywiście inaczej - dla niej rozprawienie się z Venezią było zadaniem obowiązkowym.
Do bramki Juventusu wrócił Wojciech Szczęsny. We wspomnianym meczu z Malmoe grał Mattia Perin i zaznaczył debiut w Lidze Mistrzów czystym kontem. W sobotę Polak miał się na baczności - beniaminek strzelił trzy gole w poprzednim, karygodnie przegranym 3:4 meczu z Hellasem Werona.
Juventus wcześnie stracił Paulo Dybalę. Trener Massimiliano Allegri dopiero co opowiadał, że Argentyńczyk potrzebuje minut spędzonych na boisku po wcześniejszych urazach, a nabawił się następnego. Zmiennikiem Dybali był Kaio Jorge już w 13. minucie.
Pierwsza połowa należała do Juventusu, który nie pozwalał na częste zagrażanie bramce Szczęsnego, a ponadto objął prowadzenie 1:0. Alvaro Morata w 32. minucie uciekł gospodarzom i sprytnie strącił piłkę zewnętrzną częścią buta do siatki. Asystował Luca Pellegrini.
Początek drugiej połowy meczu nie zapowiadał problemów Juventusu. Gra toczyła się głównie w centrum boiska. W 55. minucie Venezia FC była jednak w stanie przeprowadzić skuteczny atak i doprowadzić do remisu 1:1. Wojciecha Szczęsnego pokonał uderzeniem zza pola karnego Mattia Aramu. Piłka trafiła do niego odrobinę szczęśliwie, ale doskonale wiedział, co należy z nią zrobić.
Szansę na odzyskanie prowadzenia dla Juventusu mieli dwaj gracze, ale nie potrafili wymierzyć gospodarzom kary za nieumiejętne wyprowadzenie piłki przez Sergio Romero. Na kwadrans przed końcem podstawowego czasu Alvaro Morata nie doczekał się odgwizdania rzutu karnego po jego spięciu. Do tego jeszcze festiwal zmian personalnych, ale nie poskutkował zmianą wyniku 1:1.
Venezia FC - Juventus FC 1:1 (0:1)
0:1 - Alvaro Morata 32'
1:1 - Mattia Aramu 55'
Składy:
Venezia: Sergio Romero - Tyronne Ebuehi (81' Pasquale Mazzocchi), Marco Modolo, Mattia Caldara, Ridgeciano Haps - Domen Crnigoj (81' Dor Peretz), Ethan Ampadu (65' Tanner Tessmann), Gianluca Busio - Mattia Aramu - Thomas Henry (81' Francesco Forte), Dennis Johnsen (57' Sofian Kiyine)
Juventus: Wojciech Szczęsny - Mattia De Sciglio, Leonardo Bonucci, Matthijs De Ligt, Luca Pellegrini (77' Alex Sandro) - Manuel Locatelli (88' Matias Soule), Adrien Rabiot - Juan Cuadrado, Paulo Dybala (13' Kaio Jorge, 77' Moise Kean), Federico Bernardeschi (78' Rodrigo Bentancur) - Alvaro Morata
Żółte kartki: Modolo, Caldara, Empadu, Kiyine (Venezia) oraz Bernardeschi, Pellegrini (Juventus)
Sędzia: Paolo Valeri
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | AC Milan | 38 | 26 | 8 | 4 | 69:31 | 86 |
2 | Inter Mediolan | 38 | 25 | 9 | 4 | 84:32 | 84 |
3 | SSC Napoli | 38 | 24 | 7 | 7 | 74:31 | 79 |
4 | Juventus FC | 38 | 20 | 10 | 8 | 57:37 | 70 |
5 | Lazio Rzym | 38 | 18 | 10 | 10 | 77:58 | 64 |
6 | AS Roma | 38 | 18 | 9 | 11 | 59:43 | 63 |
7 | ACF Fiorentina | 38 | 19 | 5 | 14 | 59:51 | 62 |
8 | Atalanta Bergamo | 38 | 16 | 11 | 11 | 65:48 | 59 |
9 | Hellas Werona | 38 | 14 | 11 | 13 | 65:59 | 53 |
10 | Torino FC | 38 | 13 | 11 | 14 | 46:41 | 50 |
11 | US Sassuolo | 38 | 13 | 11 | 14 | 64:66 | 50 |
12 | Udinese Calcio | 38 | 11 | 14 | 13 | 61:58 | 47 |
13 | Bologna FC | 38 | 12 | 10 | 16 | 44:55 | 46 |
14 | Empoli FC | 38 | 10 | 11 | 17 | 50:70 | 41 |
15 | Sampdoria Genua | 38 | 10 | 6 | 22 | 46:63 | 36 |
16 | Spezia Calcio | 38 | 10 | 6 | 22 | 41:71 | 36 |
17 | US Salernitana 1919 | 38 | 7 | 10 | 21 | 33:78 | 31 |
18 | Cagliari Calcio | 38 | 6 | 12 | 20 | 34:68 | 30 |
19 | Genoa CFC | 38 | 4 | 16 | 18 | 27:60 | 28 |
20 | Venezia FC | 38 | 6 | 9 | 23 | 34:69 | 27 |
Czytaj także: Lazio wystartowało jak z katapulty. Dziurawa formacja Bartosza Bereszyńskiego
Czytaj także: Pościgi w Serie A. Arkadiusz Reca błysnął, inny Polak popełniał błędy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo w domu Messiego. Synowie idą w ślady gwiazdy