Niewiarygodne rzeczy wydarzyły się w końcówce meczu Atletico z Mallorcą. Gospodarze chcieli gonić w tabeli Real, ale potknęli się na beniaminku.
Na pierwszą bramkę w spotkaniu czekać trzeba było do 68. minuty. Prowadzenie dla zespoły Diego Simeone zdobył Matheus Cunha.
Do 80. minuty wszystko przebiegało zgodnie z planem. Wówczas Franco Russo doszedł do dośrodkowanej w pole karne piłki i skierował ją do siatki. To nie był koniec. W doliczonym czasie Takefusa Kubo popisał się indywidualną akcję i po chwili Jan Oblak skapitulował.
Sevilla FC - Villarreal CF 1:0 (1:0)
1:0 - Ocampos 16'
Atletico Madryt - RCD Mallorca 1:2 (0:0)
1:0 - Cunha 68'
1:1 - Russo 80'
1:2 - Kubo 90+1'
Granada CF - Deportivo Alaves 2:1 (1:0)
1:0 - Puertas 14'
1:1 - Abram (sam.) 81'
2:1 - Arias 86'
[multitable table=1362 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]
Czytaj także:
Kanonada Levante w Pucharze Króla
Liverpool rozpoczyna rozmowy z obrońcą Barcelony
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał w samo okienko! Komentator oszalał