Kiedyś obie ekipy konsekwentnie okupowały ścisłą czołówkę, dziś niewykluczone, że szczytem ich możliwości będzie uratowanie miejsca w pierwszej czwórce. W czwartek lepiej zaczęli "Kanonierzy", choć prowadzenie objęli w przedziwnych okolicznościach.
Gdy w 13. minucie Emile Smith Rowe trafił do siatki strzałem z kilkunastu metrów, David de Gea leżał na murawie. Sędzia Martin Atkinson tuż po kopnięciu piłki użył gwizdka i przerwał grę. Doprowadził tym do potężnego zamieszania. Okazało się bowiem, że w zamieszaniu przed bramką Hiszpan nie został sfaulowany przez żadnego z rywali, a nadepnął go kolega z drużyny, Fred. Interweniował VAR, arbitrzy sprawdzili co się tam wydarzyło i po dłuższej chwili mieliśmy wskazanie na środek boiska.
Najpierw słusznie protestowali londyńczycy, a po tym gdy ich racje zostały uznane, ogromne pretensje mieli zawodnicy "Czerwonych Diabłów". Dla nich argumentem koronnym było szybkie użycie gwizdka, co wykluczałoby możliwość uznania gola. Nie było ono jednak na tyle szybkie, by faktycznie odebrać gościom prowadzenie i sprawiedliwości stało się zadość.
ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać w nieskończoność. Jak on to zrobił?!
Manchester United rzucił się do ataku i wyraźnie podkręcił tempo. Dopiął swego tuż przed przerwą, gdy po świetnej kombinacyjnej akcji wyrównał Bruno Fernandes.
Pierwsza połowa była tylko przygrywką do tego, co wydarzyło się w drugiej. W niej pierwszoplanową postacią był Cristiano Ronaldo, który w 52. minucie trafił do siatki po podaniu Marcusa Rashforda i zdobył w ten sposób swojego 800. gola w zawodowej karierze. Kosmiczny wynik, a to nie był koniec!
Arsenal skopiował akcję gospodarzy i Martin Odegaard wyrównał w bliźniaczy sposób (Duńczykowi asystował Gabriel Martinelli), lecz ostatnie słowo należało do drużyny z Old Trafford, a konkretnie Ronaldo. Portugalczyk wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Odegaarda na Fredzie, trafił po raz 801. w profesjonalnej przygodzie z futbolem i zapewnił "Czerwonym Diabłom" cenne zwycięstwo. Dzięki niemu mają 21 pkt. - o trzy mniej niż zajmujący 4. miejsce w tabeli Premier League West Ham United.
Manchester United - Arsenal FC 3:2 (1:1)
0:1 - Emile Smith-Rowe 13'
1:1 - Bruno Fernandes 44'
2:1 - Cristiano Ronaldo 52'
2:2 - Martin Odegaard 55'
3:2 - Cristiano Ronaldo (k.) 70'
Składy:
Manchester United: David de Gea - Diogo Dalot, Victor Lindelof, Harry Maguire, Alex Telles, Scott McTominay, Fred, Marcus Rashford (79' Jesse Lingard), Bruno Fernandes (90' Donny van de Beek), Jadon Sancho, Cristiano Ronaldo (89' Anthony Martial).
Arsenal FC: Aaron Ramsdale - Takehiro Tomiyasu, Ben White, Gabriel, Nuno Tavares, Mohamed Elneny, Thomas Partey, Gabriel Martinelli, Martin Odegaard (80' Eddie Nketiah), Emile Smith Rowe (70' Bukayo Saka), Pierre-Emerick Aubameyang (80' Alexandre Lacazette).
Żółta kartka: Scott McTominay (Manchester United).
Sędzia: Martin Atkinson.
Tottenham Hotspur - Brentford FC 2:0 (1:0)
1:0 - Sergi Canos (sam.) 12'
2:0 - Heung-Min Son 65'
[multitable table=1356 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]
Czytaj także:
Były reprezentant Polski stracił pracę
Wielkie pieniądze dla utytułowanego polskiego klubu